SPORT
Kuzera po Cracovii: Szanujemy ten punkt
W meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Cracovią 0:0. – Cracovia swoją fizycznością i bezpośrednią grą nas zdominowała – powiedział po sobotnim spotkaniu trener przyjezdnych Kamil Kuzera.
Po raz pierwszy w nowym sezonie kielczanie wywalczyli punkty w wyjazdowym starciu.
– Szanujemy ten punkt. Cracovia zagrała dzisiaj bardzo dobre zawody i o tyle, o ile na początku meczu przez 30-35 minut bardzo fajnie kontrolowaliśmy piłkę, to jednak Cracovia swoją fizycznością i bezpośrednią grą nas zdominowała. Koniec końców mieliśmy także swoje sytuacje. Szanujemy ten punkt, ponieważ Cracovia mocno na nas napierała. Gratulację dla mojego zespołu, bo niełatwo jest się wybronić, grając przeciwko dwójce takich napastników jakich mają „Pasy” – zaznaczył trener Korony Kamil Kuzera.
W ekipie „żółto-czerwonych” doszło do zmiany w przerwie meczu - Adriana Dalmau zmienił Jewgienij Szykawka.
– Adrian Dalmau jest zdrowy. Przewidywaliśmy, że Cracovia na nas bardzo mocno ruszy po przerwie. Musieliśmy bronić niżej i szukać swoich szans w kontrataku. Mieliśmy takowe i powinniśmy je wykorzystać, ale mimo tego, że rywale nas zepchnęli, mieliśmy swoje sytuacje. Piłka szuka „Szikiego". Dalej w niego wierzę, wiem że bardzo mocno sam zawodnik wierzy, że zdobędzie gola. Bardzo ciężko pracuje na to, my jesteśmy z nim i trzymamy mocno kciuki – podkreślił szkoleniowiec
W trakcie meczu dwukrotnie na murawie stadionu leżał Marius Briceag. Przypomnijmy, że Rumun od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi.
– Jeżeli coś dolega, to zawsze przekraczamy granice. U Mariusa jest duża ambicja i chęć gry. Jego nodze nic gorszego się nie może stać. Jest pitbullem i daje radę tyle, ile może. Wierzę, że będzie gotowy w następnym meczu – podsumował Kamil Kuzera, trener Korony Kielce
Kolejny mecz „żółto-czerwoni” rozegrają po przerwie reprezentacyjnej. W sobotę, 16 września, Korona zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin (godz. 15).