SPORT
Kuzera: Lech był poza naszym zasięgiem. Wierzę, że zrealizujemy nasz cel
– Lech był poza naszym zasięgiem. Trzeba nazywać sprawy po imieniu. Dawno nie widziałem, aby rywale grali w ten sposób. Staraliśmy się odbierać piłkę. Determinacji nie brakowało. Przeciwnicy świetnie operowali piłką. Mamy jeszcze jeden mecz przed sobą. Musimy się zregenerować i tam zagrać, jak najlepiej – powiedział Kamil Kuzera, trener Korony Kielce po przegranym spotkaniu z Lechem Poznań.
W piątkowy wieczór „żółto-czerwoni” byli bezradni na tle ustępującego mistrza Polski. Przegrali 0:3. Ich katem okazał się Kristofer Velde, który strzelił dwie bramki i asystował przy trafieniu Filipa Marchwińskiego.
– Na wstępie chciałem podziękować wszystkim za to, co stworzyliśmy w tej rundzie na naszym stadionie. To była przyjemność grać przed taką publicznością – wyjaśniał Kamil Kuzera.
– Chłopaki czują zmęczenie rundą. To widać. Patrząc na obciążenia, nabiegaliśmy więcej, bo goniliśmy za piłką. Lech był poza zasięgiem. Rywale pokazali to przed tygodniem w Częstochowie. Za nimi już zmęczenie spowodowane pucharami. Walczą o coś innego. Mieliśmy plan, ale przeciwnik łamał nasz pressing. W pewnym momencie się odechciewa. Doceniamy klasę przeciwnika – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Podopieczni Kamila Kuzery muszą czekać na to, co zrobią ich rywale w niedzielę. W ostatniej serii, w przyszłą sobotę, „żółto-czerwoni” zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź. Jeśli w tej serii nie dojdzie do wynikowego cudu, to aby nie oglądać się na rywali, będą musieli wygrać.
– Wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy od samego początku. Ona nie jest nam obca. Co tydzień stajemy przed mega presją. Czeka nas tydzień pracy. Wierzę, że osiągniemy nasz cel – zakończył.