SPORT
Kulesz na pewno odejdzie z Łomży Vive po tym sezonie
To było nieuniknione. Trwający sezon jest ostatnim dla Uładzisłaua Kulesza w Łomży Vive Kielce. Bertus Servaas, prezes klubu, po raz pierwszy potwierdził to oficjalnie.
Już kilka razy pisaliśmy, że miesiące lewego rozgrywającego z Białorusi są przesądzone. Klub nie był zadowolony z prezentowanej przez niego formy.
– Mamy grupę graczy, którzy powinni nadawać mu ton i trzymać odpowiedzialność za wyniki. Vlad został zakontraktowany jako wielka nadzieja. Minęły jednak trzy lata. Teraz musi ciągnąć zespół – mówił jeszcze w okresie Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
– Nikt nie ma zagwarantowanego miejsca. Każdy ma dłuższe kontrakty. Dla mnie jako trenera grają od 1 lipca do 30 czerwca. Później jest noc, gdzie możemy zmienić każdego – wyjaśniał wówczas kirgiski szkoleniowiec, odnosząc się do tego, że kontrakt Białorusina obowiązuje do 2023 roku.
W tym, że Uładzisłau Kulesz opuści Łomżę Vive utwierdziliśmy się w ostatnich dniach, kiedy Bertus Servaas poinformował, że prowadzi zaawansowane rozmowy z utalentowanym Szwedem Eliotem Stenmalmem. W poprzednim tygodniu, jeszcze nieoficjalnie, potwierdziło się, że mistrz Polski zakontraktował Chorwata Halila Jaganjaca. W układance zabrakło miejsca dla rozgrywającego z Białorusi.
„Mam nadzieję, że gdzieś indziej się odbuduje, bo to super chłopak” napisał Bertus Servaas, prezes Łomży Vive.
Po tym sezonie kielecki klub najprawdopodobniej opuści również Igor Karacić.