Po październikowym triumfie w meczu z trzecioligowymi rezerwami „Wojskowych” 4:2 kielczan czeka pojedynek z pierwszą drużyną. W dotychczasowych zmaganiach gospodarze środowego starcia wyeliminowali także drugi zespół Jagiellonii Białystok (2:1), goście natomiast pokonali pierwszoligowy GKS Tychy (3:0). 

– Legia dzisiaj walczy na trzech frontach i kto by tam nie wyszedł, to poprzeczka jest bardzo wysoko zawieszona. Wiem, że mocno nastawiają się na puchar i na pewno zrobią wszystko, żeby wygrać. Z drugiej strony my mamy swoją drogę i świadomość, jak duża nobilitacja ciągnie się w tych rozgrywkach i chcemy przejść do następnej fazy – przyznał przed meczem Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”. 

W ostatniej kolejce Korona przegrała z Lechem Poznań co przerwało jej passę bez porażki trwającą dziesięć spotkań (wliczając w to mecze pucharowe). Warszawiacy natomiast zwyciężyli w Lubinie 3:0, kończąc niespełna miesięczny okres bez wygranej.  

– Legia to największy klub w Polsce i bez wątpienia jest trudnym rywalem. Mają trudny terminarz i chcemy to wykorzystać. Gramy u siebie, co daje nam pewną przewagę. O przejściu do kolejnej fazy decyduje jeden mecz i możemy wygrać. Jeśli chcemy zajść wysoko, to takie drużyny też musimy pokonywać – zaznaczał Martin Remacle, pomocnik kielczan.

Będzie to mecz numer sześć w kielecko-warszawskiej  rywalizacji w ramach rozgrywek o krajowy puchar. Do tej pory Korona wygrała jedno starcie, raz padł remis, a czterokrotnie musiała uznać wyższość rywali. Tylko w sezonie 2005/2006 „żółto-czerwonym” udało się wyeliminować warszawską drużynę. Czy historia po 17 latach zatoczy koło?

Środowe spotkanie na Suzuki Arenie rozpocznie się o godzinie 21.00. Transmisja z tego pojedynku na antenie Radia eM Kielce.

WIĘCEJ MATERIAŁÓW PRZED PUCHAROWYM MECZEM Z LEGIĄ:

Bez nowych urazów, za to z Forencem w bramce na Legię

Kuzera przed Legią: To jeden mecz, a nas stać żeby go wygrać

Chęć rewanżu. Z pucharowego obozu Legii

Remacle: Warunki będą trudne, ale damy z siebie wszystko