Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Historyczne zwycięstwo Korony na Łazienkowskiej!

niedziela, 23 sierpnia 2015 19:50 / Autor: Piotr Natkaniec
Historyczne zwycięstwo Korony na Łazienkowskiej!
Historyczne zwycięstwo Korony na Łazienkowskiej!
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Po odczarowaniu stadionu Zagłębia Lubin, Korona przerywa kolejną czarną serię. Kielczanie wygrywają w Warszawie z Legią 1:2! Najpierw w 2 minucie bramkę strzelił Przemysłam Trytko, a w ostatniej akcji meczu gola na wagę zwycięstwa zdobył Michał Przybyła!

Kielczanie błyskawicznie otworzyli wynik. Kibice jeszcze dobrze nie usiedli na swoich miejscach, a Przemysław Trytko po bardzo ładnej kombinacyjnej akcji zdobył w 2 min. pierwszą bramkę. Najpierw piłkę przejął w środku Marcin Cebula, potem podał ją do Tomasza Zająca, który bez większego respektu potraktował Tomasza Brzyskiego i dośrodkował w pole karne. Nikt jednak nie przeciął podania i piłka trafiła do Kamila Sylwestrzaka, który już idealnie obsłużył Trytko.

Nie musieliśmy długo czekać żeby mecz nabrał tempa. Legia próbowała szybko odrobić, ale to kielczanie konstruowali składne akcje i ich gra wyglądała zdecydowanie lepiej. Duża w tym zasługa tych, którzy zawiedli w meczu z Cracovią, czyli Cebuli, Jovanovicia i Fertovsa. W pierwszej połowie jak profesor grał Sylwestrzak, a jeżeli był to ostatni mecz Malarczyka, to godnie pożegnał się z kielecką drużyną. Najlepszy strzelec Ekstraklasy, Nemanja Nikolić był kompletnie niewidoczny.

Wicemistrzowie Polski mieli zaledwie dwie dobre okazje na wyrównanie. W 25 min. Ryczkowski dograł piłkę w pole karne, ale Saganowski nie był w stanie jej sięgnąć. Natomiast w 38 min. strzał Rzeźniczaka świetnie wybronił Zbigniew Małkowski, który po kontuzji wrócił do bramki Korony.

Trener Henning Berg musiał zacząć żałować, że dokonał aż 6 zmian w porównaniu z czwartkowym meczem z Zorią Ługańsk w Lidze Europy. Po pierwszej części gry z szatni na plac gry nie wyszli Adam Ryczkowski i Marek Saganowski. Weszli Guilherme i Prijović. Pobudzona Legia już na początku mogła wyrównać. Broź świetnie dograł do Prijovicia, ale ten z najbliższej odległości skierował piłkę minimalnie obok słupka.

Warszawianie próbowali, ale bezskutecznie. Dopiero fatalny błąd debiutującego w najwyższej klasie rozgrywkowej, sędziego Piotra Łysaka dał im remis. Nemanja Nikolić wpadł w pole karne i padł jak rażony piorunem po interwencji Małkowskiego. Bramkarz jednak nie dotknął Serba, a arbiter dał się na to nabrać. Sam poszkodowany podszedł do rzutu karnego i pewnie wykonał jedenastkę.

Po bramce gospodarze mocno zepchnęli Koronę na własną połowę. Jednak błąd sędziego nie zdeprymował kielczan. To oni mieli piłkę meczową w tym spotkaniu. W 93 min. fatalny błąd popełnił Jakub Rzeczniczak, piłkę przejął Michał Przybyła i z dużym spokojem pokonał Kuciaka.

Legia Warszawa – Korona Kielce 1:2 (0:1)

Bramki: 59' Nikolić (k) – 2' Trytko 93' Przybyła

Żółte kartki: Furman – Trytko, Zając, Dejmek Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Duda, Makowski (67' Jodłowiec), Ryczkowski (46' Guilherme), Furman – Saganowski (46' Prijović), Nikolić

Korona: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Malarczyk, Sylwestrzak – Zając (69' Sobolewski), Fertovs, Jovanović, Cebula (63' Aankour), Sierpina – Trytko (66' Przybyła)

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO