Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona na gorącym terenie o przełamanie wyjazdowej niemocy

czwartek, 19 października 2017 21:02 / Autor: Damian Wysocki
Korona na gorącym terenie o przełamanie wyjazdowej niemocy
Korona na gorącym terenie o przełamanie wyjazdowej niemocy
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Ponad dwadzieścia tysięcy kibiców Górnika i blisko sześciuset fanów Korony obejrzy piątkowy mecz na stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu. Spotkanie między rewelacyjnym śląskim beniaminkiem a kieleckim zespołem zapowiada się bardzo interesująco. - Można stworzyć mega fajne widowisko przy takich kibicach. Po to się gra i trenuje, by w takich spotkaniach uczestniczyć - mówi pomocnik Korony, Jakub Żubrowski.

Górnik jest największą niespodzianką sezonu. W poprzednich rozgrywkach dzięki fantastycznej końcówce „Trójkolorowi” rzutem na taśmę wywalczyli awans do LOTTO Ekstraklasy. Podopieczni byłego szkoleniowca Korony - Marcina Brosza dobrą formę przenieśli na najwyższy poziom. Zabrzanie w dotychczasowych meczach na swoim koncie zgromadzili dwadzieścia dwa punkty i prowadzącemu Lechowi Poznań ustępują tylko gorszym bilansem bramkowym. W ostatniej kolejce śląska drużyna przegrała w wyjazdowym meczu na szczycie z Zagłębiem Lubin 2:3. - Wszyscy chwalą Górnika - w pełni zasłużenie, bo grają efektowną i efektywną piłkę. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent bramek zdobywają po stałych fragmentach i kontr. Na pewno będziemy na to uczuleni, ale myślę, że każda drużyna jest na to gotowa, a i tak zabrzanie dalej tak strzelają. Mam nadzieję, że przy odpowiedniej koncentracji i planie na ten mecz uda nam się temu przeciwstawić i zgarniemy trzy punkty - wyjaśniał Żubrowski.

Korona po dwunastu meczach z osiemnastoma punktami na koncie zajmuje 7. miejsce w tabeli, ewentualne zwycięstwo w Zabrzu pozwoliłoby jej doskoczyć do ścisłej czołówki. - Jest takie niemieckie powiedzenie: „zostawmy kościół we wsi”. Nie zapomnieliśmy, że trzy miesiące temu byliśmy faworytem do spadku. Ostatnie spotkanie z Wisłą pokazało nam, że nie jesteśmy wyjątkową drużyną. Przed nami ciągle dużo pracy - przekonywał trener Korony, Gino Lettieri.

Włoski szkoleniowiec w Zabrzu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Kena Kallaste, Michała Gardawskiego oraz Nabila Aankoura (dwóch ostatnich najprawdopodobniej do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie dopiero w rundzie rewanżowej). Niewykluczone, że Korona na Śląsku zagra trójką środkowych obrońców z wahadłowymi Rymaniakiem i Misiem. Taki wariant obserwowaliśmy w ostatnich 25. minutach spotkania z Wisłą Płock.

Piątkowe starcie będzie wyjątkowe dla Marcina Brosza, który w sezonie 2015/16 pracował w Koronie zajmując z nią 12. miejsce w lidze. Później rozpoczął pracę w Górniku. - To był bardzo pozytywny okres. Mam przed oczami początki w Koronie. Zespół był budowany w trudnych warunkach, ale myślę, że zwłaszcza druga runda pokazała, że stworzyliśmy coś niezłego. Ta drużyna dużo punktowała jak na swoje możliwości i moment. Myślę, że kibice byli zadowoleni z gry, jaką prezentowaliśmy - mówił Brosz w rozmowie z oficjalną stroną Korony. - Osobiście i indywidualnie, jako Marcin Brosz, wspominam to wszystko wspaniale. Teraz trzeba jednak patrzeć na teraźniejszość i w przyszłość. Sport ma właśnie to do siebie. Więc ja, jako człowiek, indywidualnie będę miał wspomnienia, ale jako trener pracuję w Zabrzu, żeby osiągnąć jak najlepsze rezultaty dla Górnika - dodawał 44-letni szkoleniowiec.

Jednym z zawodników, którzy doskonale pamiętają okres pracy Marcina Brosza w Kielcach jest Bartosz Rymaniak, który do Korony został ściągnięty właśnie przez obecnego trenera Górnika. - Wtedy siedziałem na ławce i nie miałem pewnego placu w Cracovii. Trener Brosz wyciągnął do mnie rękę i mi zaufał. Dziękuję mu za to, bo nie każdy by się odważył ściągnąć zawodnika, który nie do końca gra i nie do końca cię zna, bo wcześniej z nim nie współpracowałem - wyjaśniał "Ryman". - Zawsze miło spotkać byłego trenera i pracowników sztabu szkoleniowego. To fajny, pozytywny akcent. Podczas meczu nie ma jednak kolegów i każdy walczy o swoje - podkreślał Ryman.

Piątkowy mecz Górnik - Korona w Zabrzu rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie w całości transmitowany na antenie naszego radia.  

wypowiedzi: korona-kielce.pl 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO