Korona Manag… Forever. Łukasz Maciejczyk staje się faworytem w wyścigu o Koronę?

Środa, 26 lutego, odsłoniła kolejne karty w elektryzującej grze „Sprzedaż Korony Kielce”. Czas dla obu zainteresowanych inwestorów – Łukasza Maciejczyka oraz Mariusza Siewierskiego – zarezerwowali kieleccy radni. Najpierw w murach urzędu miasta stawił się prezes firmy Magnus Tobacco.

Świętokrzyski biznesmen stanął przed falą pytań, które rozwinęły kwestie poruszone w opublikowanym dziś przez niego oświadczeniu, ale także takie, mające odkryć więcej szczegółów dotyczących samej transakcji czy późniejszego funkcjonowania klubu. 

– Mam nadzieję, że rozwialiśmy wszelkie wątpliwości, które były wśród radnych. Liczę, że to firma „Korona Forever”, która została już zarejestrowana, przystąpi do zakupu akcji. Przedstawiliśmy nasze założenia oraz źródła finansowania. Poinformowaliśmy o konkretnych planach. Decyzja o przejęciu klubu jest słuszną, nie mam co do tego cienia wątpliwości – powiedział Łukasz Maciejczyk.

Prezes firmy Magnus Tobacco zapowiedział stabilizację finansową i rozwój klubu w dłuższej perspektywie. Jego plan zakłada zwiększenie budżetu, inwestycje w szkolenie młodzieży oraz infrastrukturę piłkarską przy ul. Prostej w Kielcach. Maciejczyk podkreślił także, że nie dojdzie do połączenia spółek –zamiast tego inwestor będzie dokładał do budżetu klubu z własnej kieszeni. Co istotne, zapowiedział także, że w przypadku osiągniecia przez spółkę zysku zrezygnuje on z wypłacenia dywidendy, a ewentualne dodatkowe środki zostaną przeznaczone na dalszy rozwój klubu.

Po godzinie 17 z radnymi spotkali się z kolei przedstawiciele spółki Korona Management – Mariusz Siewierski, Cezary Kucharski i… pan Paweł (dziennikarzom nie zdradzono nazwisko trzeciego z akcjonariuszy). Inwestorzy zadeklarowali, że budżet klubu w kolejnych sezonach ma wynosić od 28 do 40 milionów złotych. Potwierdzili również, że w dłuższej perspektywie planują zarabiać na klubie i wypłacać dywidendy – choć nie w pierwszych trzech latach. Podkreślili, że są przygotowani na różne scenariusze, w tym ewentualny spadek Korony z Ekstraklasy. Zapowiedzieli także ambitne działania marketingowe, mające uczynić Złocisto-Krwistych marką rozpoznawalną nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

– To spotkanie było konieczne, aby rozwiać wątpliwości, które pojawiły się po naszej konferencji prasowej. Przedstawiliśmy inwestorów – dziś w Ratuszu pojawiło się 75 procent akcjonariatu. Pokazaliśmy, że myślimy o Koronie w perspektywie wielu lat i bierzemy pod uwagę różne warianty, zarówno optymistyczne, jak i mniej korzystne. Znamy realia piłkarskie, bo działamy w tym środowisku od kilkudziesięciu lat – stwierdził Mariusz Siewierski.

Nie zabrakło też bardziej abstrakcyjnych deklaracji. Głównym celem inwestorów ma być zwiększenie frekwencji, co chcą zrobić m.in. poprzez… ściągnięcie do Kielc bliżej nieokreślonej gwiazdy futbolu. W kontekście obecności Cezarego Kucharskiego nie obyło się również bez nawiązań do Roberta Lewandowskiego.

– Moim celem jest znalezienie w Kielcach kolejnego Roberta Lewandowskiego. Udział w klubie piłkarskim może w tym pomóc. Chcemy znaleźć idola dla kieleckiej młodzieży – zapewniał Kucharski.

Po obu spotkaniach udało nam się porozmawiać z Agatą Wojdą, która jeszcze w tym tygodniu – po konsultacjach z radnymi – ma zdecydować, który z podmiotów zostanie poddany pod głosowanie.

– Jestem przekonana, że obie oferty są dobre dla Korony. Każda z nich zakłada długoterminowy rozwój klubu. Obie są przemyślane, lecz różnią się co do modelu biznesowego, co sprawia, że mają swoje plusy i minusy. Zaletą oferty pana Siewierskiego jest grupa akcjonariuszy co daje walor zastępowalności kapitału. Natomiast propozycja pana Maciejczyka opiera się na jego prywatnym biznesie. Myślę, że dla niego to duże osobiste zobowiązanie i odpowiedzialność, za która stoi też lokalny patriotyzm – powiedziała Agata Wojda, prezydent Kielc.

Ogólne wrażenie środowiska i kieleckich rajców nie pozostawia złudzeń. To lokalny biznesmen wyszedł na pole position w wyścigu po przejęcie Korony Kielce. Jeśli go wygra, przejmie Złocisto-Krwistych pod płaszczykiem spółki o nazwie Korona Forever.