SPORT
Korona Handball kończy fazę zasadniczą
Szczypiornistki Korony Handball w sobotę w ostatnim meczu fazy zasadniczej PGNiG Superligi w hali przy ulicy Krakowskiej zmierzą się z KPR-em Jelenia Góra. - Jest to drużyna z naszej, dolnej części tabeli. Jest jak najbardziej w zasięgu i przed swoją publicznością będziemy chcieli się im zrewanżować za porażkę w pierwszej rundzie - mówi trener kieleckiej drużyny, Tomasz Popowicz.
Korona w listopadowym meczu w Jeleniej Górze przegrała 25:29. Kielczanki na Dolnym Śląsku zagrały jednak mocno osłabione, bo tylko z jedną nominalną skrzydłową - Sandrą Zimnicką. Oba zespoły w dotychczasowych spotkaniach zgromadziły po 12 punktów. Kielczanki w sobotę chcą wygrać, aby rywalizację po pierwszej części sezonu zakończyć na dziewiątym miejscu.
- Teraz nasza sytuacja kadrowa jest zdecydowanie inna. Wszystkie zawodniczki są zdrowe i gotowe do gry. Nawet środowe spotkanie z Gdynią nie powinno mieć na nie wpływu, bo mamy na tyle szeroką ławkę, że możemy robić zmiany i fizycznie na pewno wytrzymamy. Mamy plan na sobotę i chcemy go zrealizować. Przede wszystkim musimy wystrzegać się prostych strat. Walczymy o to, aby przed trzecią i czwartą rundą mieć większą przewagę nad dwoma ostatnimi miejscami - wyjaśniał Tomasz Popowicz.
Sobotni mecz Korona Handball - KPR Jelenia Górna w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 18.00.