SPORT
Korona bez marginesu błędu
Z coraz większym niepokojem kibice kieleckiej Korony patrzą na poczynania swojego zespołu. Kielczanie mają już zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową, a do wtorkowego meczu z Górnikiem Łęczna przystąpią mocno osłabieni. Cel jest jednak tylko jeden – zwycięstwo.
Niepewność co do najbliższych meczów żółto-czerwonych jest w pełni uzasadniona, bowiem zespół Tarasiewicza został zupełnie rozbity w pojedynku z Zawiszą Bydgoszcz. O ile w spotkaniu z Ruchem Chorzów można było mówić o braku szczęścia, to w ostatni piątek piłkarze Korony po prostu zagrali źle. Najgorzej wypadła defensywa, która zaledwie w ciągu 45 minut straciła 3 bramki. Duet Sylwestrzak – Klemenz wyglądał czasami jak para juniorów, która gra ze sobą po raz pierwszy w życiu. Dodatkowo już w 20 min. Klemenz obejrzał żółtą kartkę wykluczającą go z najbliższego meczu. Nie lepiej zaprezentował się na lewej stronie Leandro. Jedynym pozytywem był występ Piotra Malarczyka, strzelca honorowej bramki dla zespołu z Kielc. Wygląda niestety na to, że po kontuzji Dejmka i Golańskiego obrona kielczan przeżywa spory kryzys, a co gorsza nie widać światełka w tunelu.
{audio}Tarasiewicz o sytuacji Korony|tarłecz1.mp3{/audio}
W spotkaniu z Górnikiem Łęczna, Tarasiewicz, którego znów zabraknie na ławce rezerwowych, wystawi bardzo eksperymentalny skład. Aleksandr Fertovs, nominalny defensywny pomocnik z konieczności najprawdopodobniej zagra jako prawy obrońca. Na środek wróci Piotr Malarczyk. Trener Korony ma jeszcze do dyspozycji Krzysztofa Kiercza i Mousse Ouattare, ale raczej nie zdecyduje się na żadnego z nich. Kiercz dopiero wraca do gry po ciężkiej kontuzji, natomiast Ouattara wiosną jeszcze ani razu nie pojawił się na boisku. To jednak nie koniec zmian. Być może w środku pola zobaczymy parę Marcin Cebula – Vlastimir Jovanović. 20-latek będzie miał za zadanie zastąpić Fertovsa. Wprawdzie „Jova” narzeka na drobny uraz, ale Tarasiewicz uważa, że zdąży wykurować się przed wtorkowym meczem. Jakby tego było mało nadal z chorobą zmaga się Olivier Kapo, którego występ również jest zagrożony.
{audio}Kiełb o najbliższym meczu|kiełecz2.mp3{/audio}
Pomimo problemów Tarasiewicz jest optymistą przed wtorkowym pojedynkiem. Górnik to w tej chwili sąsiad Korony z tabeli mający tyle samo punktów. Zespół Jurija Szatałowa gra w kratkę. W ostatnim czasie potrafił pokonać na wyjeździe Piasta Gliwice 3:2, by kilka dni później gładko przegrać z Cracovią 3:0. Kieleccy piłkarze niedawno, bo ponad miesiąc temu sprawdzili formę aktualnego beniaminka Ekstraklasy. Wtedy wygrali 2:0 po bramkach Kiełba i Sylwestrzaka.
{audio}Tarasiewicz o Górniku Łęczna|tarłecz3.mp3{/audio}
Mecz Korona Kielce – Górnik Łęczna rozpocznie się o godzinie 18:00 na Kolporter Arenie. Relację live z tego spotkania przeprowadzi Radio eM Kielce.