SPORT
Kolejną zawodniczkę Korony Handball czeka długa przerwa. Do Karczewa z jedną bramkarką
Klaudia Wawrzycka, 17-letnia lewoskrzydłowa Korony Handball, w ostatnim meczu przeciwko AZS-owi AWF Warszawa, doznała groźnie wyglądającej kontuzji kolana. Dokładna diagnoza oraz decyzja o ewentualnej operacji zapadnie w piątek wieczorem.
Wychowanka kieleckiego klubu nabawiła się urazu pod koniec pierwszej połowy. Po kontrze zdobyła bramkę, jednak przy lądowaniu niefortunnie stanęła na lewą nogę – tę samą, z której wyszła w górę.
Wstępne diagnozy nie były najlepsze. Klaudia Warzycka w środę przeszła badanie rezonansem magnetyczny, a w piątek czeka ją konsultacja medyczna. Wszystko wskazuje na to, że nie obędzie się bez operacji.
To trzecia młoda zawodniczka Korony Handball, którą czeka kilkumiesięczna przerwa w grze. Na początku sezonu urazu kolana doznała Martyna Szymanik. Środkowa rozgrywająca nie musiała przejść operacji, ale na parkiet, w optymistycznym scenariuszu, wróci dopiero pod koniec sezonu. Mozolną rehabilitację kolana po ponownym zabiegu przechodzi również bramkarka Marta Chodakowska.
Bardzo możliwe, że kielecki klub pojedzie na najbliższy, sobotni mecz do Karczewa z jedną bramkarką – Martą Szplit. W ostatnich dniach Małgorzata Hibner była przeziębiona i nie brała udziału w treningach.