SPORT
Kieleckie szczypiornistki mocno pracują, ale nie w pełnym składzie
Szczypiornistki Suzuki Korony Handball przygotowują się do drugiej części sezonu. W ostatnich dniach mocniej pracowały nad motoryką. Teraz zejdą z obciążeń i bardziej skupią się na pracy taktycznej.
Po jedenastu kolejkach podopieczne Pawła Tetelewskiego zamykają superligową stawkę z jednym punktem na koncie. Do bezpiecznej lokaty, zajmowanej przez Start Elbląg, tracą już osiem punktów. Grudzień jest czasem, aby dopracować szwankujące elementy.
– Przez ostatnie dwa tygodnie pracowaliśmy nad wytrzymałością i siłą. Teraz powoli schodzimy z obciążeń. Zajmiemy się taktyką i techniką. Ciągle czekamy na powrót kontuzjowanych dziewczyn. Bardzo cieszymy się, że do treningów po dłuższej przerwie wróciła Paulina Piwowarczyk – wyjaśnia Paweł Tetelewski.
W treningach z drużyną w coraz większym wymiarze uczestniczy Paulina Kasprzyk. Na razie indywidualnie pracuje wracająca do pełnej sprawności po zabiegu kolana Michalina Pastuszka. Na domiar złego, do końca roku z treningów wyłączona jest Honorata Gruszczyńska, która ma przeciążone ścięgno Achillesa.
– Na treningach staramy się wypracować odpowiednie automatyzmy na pozycjach, aby dziewczyny, które do nas wracają dobrze to rozumiały. Nie mamy zbyt dużo czasu, a na razie mamy cztery lub pięć rozgrywających, co utrudnia zadanie – tłumaczy Paweł Tetelewski.
Kielczanki od 28 do 30 grudnia będą uczestniczyć w towarzyskim turnieju w Jarosławiu, gdzie zmierzą się z miejscowym Eurobudem JKS oraz czeskim Sokolem Poruba i słowackim Iuventą Michalovce.
Suzuki Korona Handball wznowi zmagania w PGNiG Superlidze 8 stycznia. W 12. kolejce zagra na wyjeździe z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.