SPORT
Karalek: Mogą grać regularnie co dwa dni. To ich duży atut
Przed szczypiornistami Łomży Vive pierwszy mecz od niemal dwóch tygodni. W środę kielczanie podejmą na swoim terenie Mieszkowa Brześć. – Oni mogą grać regularnie co dwa dni, to ich duży atut – mówi Arciom Karalek, obrotowy mistrza Polski.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrali ostatnie spotkanie 1 października, kiedy pokonali na wyjeździe Elverum. Ich cztery następne spotkania, już na krajowym podwórku, zostały odwołane lub przełożone.
– Regularna gra pozwala na utrzymywanie formy, odpowiedniego rytmu. Z każdym kolejnym meczem podnosimy dyspozycję. Z takim reżimem, gdzie mamy trening lub nie, mamy mecz lub nie, jest ciężko. W tym okresie mocno pracowaliśmy, jednak trening nie odda warunków meczowych – wyjaśnia Arciom Karalek, który nie traci dobrego humoru.
– W tym czasie dużo grałem w FIFĘ, więc jestem w dobrej formie – śmieje się obrotowy.
W 4. kolejce Łomża Vive podejmie Mieszkowa Brześć. W tej edycji mistrz Białorusi spisuje się bardzo dobrze. W poprzedniej serii sensacyjnie pokonał przed własną publicznością Paris Saint-Germain.
– To zespół, który gra co tydzień po dwa mecze. To dla nich duży plus. Każdej drużynie brakuje regularnej gry. To największa różnica. Mieszkow gra lepiej niż w poprzednim sezonie, szczególnie w drugich połowach. Nie notują nierównej gry – wyjaśnia Arciom Karalek.
Środowy mecz Łomża Vive Kielce – Mieszkow Brześć w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na antenie naszego radia. Spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach.