SPORT
Golański: Musieliśmy zachować hermetykę. Na rynku są silniejsi i bogatsi
Korona Kielce zrealizowała swój plan na letnie okienko transferowe w osiemdziesięciu procentach. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, w przyszłym tygodniu do zespołu dołączy defensywny pomocnik. – Sytuacja na rynku wygląda tak, że wszystko musimy utrzymywać w tajemnicy do samego końca – mówi Paweł Golański, dyrektor sportowy „żółto-czerwonych”.
W ostatnich godzinach kielecki klub sfinalizował dwa, długo wyczekiwane ruchy. W piątek podpisał kontrakt z uniwersalnym pomocnikiem – Belgiem Martinem Remacle, który odgrywał ostatnio kluczową rolę w rumuńskim Universitatea Cluj. W sobotę do zespołu dołączył hiszpański napastnik Adrian Dalmau, który nie tak dawno był trzecim najlepszym strzelcem holenderskiej Eredivisie.
– Wiemy, czym dysponujemy pod względem budżetowym i kogo szukamy. To piłkarze z kartami na ręku, albo z minimalnymi kwotami odstępnego. Bardzo cieszymy się, że w obu przypadkach doszło do realizacji. To zawodnicy, którzy grali regularnie. Remacle chciał do nas trafić. Sporo rozmawiał z Mriusem Briceagiem. Dalmau to napastnik z bogatą przeszłością. Chcieliśmy zachować hermetykę do samego końca. Wiemy, jak to wygląda na rynku. Są mocniejsi i bogatsi. Czasami nam kogoś podbierają. Musimy wszystko utrzymywać w tajemnicy do końca – wyjaśnia Paweł Golański.
Korona przeprowadziła niezły interes w przypadku pomocnika z Belgii. Ten miał jeszcze ważny kontrakt z rumuńskim FC Botosani. Według pojawiających się informacji, nie zapłaciła za niego nawet 100 tysięcy złotych. To mała kwota, uwzględniając statystki zawodnika z ostatniego sezonu.
– Fajnie, że to piłkarz, który ostatnio grał praktycznie wszystko. Wykręcił niezłe liczby. Jego charakterystyka nam pasuje. Dużo biega, jest agresywny, do tego ma niezłe uderzenie. Liga weryfikuje. Liczymy, że będą to wzmocnienia – tłumaczy dyrektor sportowy „żółto-czerwonych”.
Wcześniej klub podpisał kontrakty z bramkarzem Xavierem Dziekońskim i pomocnikiem Mateuszem Czyżyckim. Do tego dochodzi perspektywiczny Szymon Gałązka. Korona pracuje jeszcze nad transferem defensywnego pomocnika.
– Realizujemy nasz plan. Wypełniliśmy go w 80 procentach. Przeprowadziliśmy cztery transfery, które określamy jako wzmocnienia. Myślę, że dołączy do nas jeden zawodnik. Mamy go wyskautowanego. Wiemy, jak wyglądają transfery. Potrzeba czasu, aby wszystko dopiąć. Pracujemy. Liczymy, że realizacja nastąpi w przyszłym tygodniu. Szukamy gracza na pozycję numer sześć. Potrzebujemy takiego wentylu bezpieczeństwa. Remacle jest zawodnikiem uniwersalnym, też może tam grać, ale ściągaliśmy go z innym, bardziej ofensywnym zamiarem – przekonuje Paweł Golański.
Przed startem sezonu największym problemem Korony jest obsada pozycji młodzieżowca. Kluby znów muszą wypełnić limit 3000 minut.
– W każdej formacji mamy młodzieżowca, począwszy od bramki. Mamla i Dziekoński mogą rywalizować z Forencem. W obronie Kośmicki. W pomocy Strzeboński i Gałązka. Kolejne nazwiska to Konstantyn, Szulc, Kucharczyk. Mamy trochę tych młodych chłopaków. Musimy im się przyglądać, a oni pracować na swoją szansę – kwituje Paweł Golański.
Korona rozpocznie nowy sezon PKO BP Ekstraklasy w poniedziałek, 23 lipca. Na Suzuki Arenie zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.