SPORT
Giemza wsiada na motocykl
Jeszcze w tym tygodniu Maciej Giemza wsiądzie na motocykl po raz pierwszy od wypadku, któremu uległ na dziewiątym etapie Rajdu Dakar.
25-latek w wyniku wywrotki złamał dwie kości śródstopia oraz doznał zerwania drugiego stopnia więzadeł obręczy barkowo-obojczykowej. Dla motocyklisty groźniejszy był ten drugi uraz. Piekoszowianin zdecydował się leczyć go zachowawczo. Po nieco ponad sześciu tygodniach rehabilitacji, dostał zielone światło na wznowienie treningów.
– Bark coraz lepiej pracuje. W tym tygodniu planuję usiąść na motocykl. Pogoda jest w kratkę, ale chciałbym już pojeździć. Zobaczymy, jak będą zachowywały się kontuzjowane części ciała. Do wszystkiego trzeba podejść z rozwagą – powiedział Maciej Giemza, który był gościem ostatniej „Wrzutki”, naszego sportowego programu wideo.
– Myślę, że nie będzie żadnej blokady, a jeszcze większa motywacja. Z Dakaru nie wróciłem w złym humorze. Dostałem wiele dobrych, miłych wiadomości od kibiców. Nie ma co przywiązywać się do negatywnych wydarzeń. Trzeba patrzeć do przodu. W tej edycji zrobiłem kolejny krok: prędkość i czasy były coraz lepsze. Okazało się, że można nawiązać walkę z zawodnikami fabrycznymi, że to nie jest odległym celem. Dlatego teraz jak najszybciej chcę wrócić do treningów i podążać obraną drogą – wyjaśniał Maciej Giemza.
Piekoszowianin uczestniczył już w czterech edycjach Rajdu Dakar. W swoim debiucie zajął 24. miejsce. Rok później musiał wycofać się po awarii silnika na ósmym etapie. W poprzedniej edycji, po raz pierwszy rozgrywanej w Arabii Saudyjskiej, uplasował się na 17. lokacie. W tym roku zanosiło się na poprawę tego rezultatu, jednak uniemożliwił to wypadek na dziewiątym etapie.