SPORT
Furmanek znowu poprawiła rekord życiowy. O blisko dwa i pół metra
Katarzyna Furmanek, młociarka KKL-u Kielce po raz kolejny w tym sezonie poprawiła swój rekord życiowy. Podczas niedzielnych zawodów w stolicy Świętokrzyskiego uzyskała znakomite 73.61.
Ten sezon należy do kielczanki, która po raz pierwszy w karierze zaczęła rzucać powyżej 70 metra. W ostatnich zawodach 24-latka ustabilizowała formę i regularnie przekracza tę granicę. Do tej pory jej najlepszym rezultatem było 71.02 uzyskane na mityngu w Chorzowie pod koniec czerwca.
Najwyższa forma miała jednak dopiero przyjść. Ten moment właśnie nastąpił. Kilka dni temu w Spale Katarzyna Furmanek przekroczyła "siedemdziesiątkę" aż w pięciu próbach. Podobną serię zanotowała w niedzielnych zawodach w Kielcach. Aż cztery rzuty były lepsze od jej dotychczasowego rekordu życiowego. 24-latka rozbiła bank w ostatniej próbie, w której uzyskała 73.61. To czwarty najlepszy wynik na świecie w tym roku.
– Odkąd Kasia przełamała się na dobre, to teraz tak dalekie rzuty stały się dla niej dobrą zabawą. Teraz dobre niuanse decydują, że młot leci trzy metry dalej lub bliżej. Powoli wszystko stabilizujemy. To jest rewelacja. Przyznam szczerze, że nie wierzyłem, że dzisiaj młot poleci tak daleko – mówi Grzegorz Furmanek, tata i trener kieleckiej młociarki.
Katarzyna Furmanek rzuciła zdecydowanie dalej niż minimum na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. To wynosi 72.50. Kwalifikacje zostały jednak wstrzymane do 30 listopada.