SPORT
Flensburg sprawdzi formę PGE VIVE
Kapitalny mecz z THW Kiel i dwa bardzo słabe z Mieszkowem Brześć oraz Celje Pivovarną Lasko - tak na razie wygląda bilans meczów PGE VIVE w Lidze Mistrzów. Teraz przed kielczanami zdecydowanie najtrudniejsze zadanie. Spotkanie z Flensburgiem-Handewitt.
Kielecka drużyna nie może ustabilizować formy w najważniejszych europejskich rozgrywkach. Jak na razie w meczach wyjazdowych pogubiła punkty z teoretycznie słabszymi zespołami, natomiast u siebie rozbiła 32:21 niemieckie THW Kiel. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zajmują obecnie 4. miejsce z dorobkiem 2 punktów. Na pomyłki nie ma już miejsca, bo przed nimi starcia z Paris Saint Germain, Veszprem i właśnie z Flensburgiem.
Popularni Wikingowie już pokazali, że należy się z nimi liczyć i są w znacznie lepszej formie niż chociażby kilończycy. W poprzedniej kolejce wygrali z PSG 32:29. Wcześniej ograli Aalborg 30:27, jednak punkty stracili z Veszprem (27:29).
U naszych niedzielnych rywali zaszły w trakcie letniej przerwy spore zmiany. Największą z nich jest przejście do Veszprem trenera Ljubomira Vranjesa. Zastąpił go jego dotychczasowy asystent Maik Machulla. Pożegnano się także z legendą klubu Andersem Eggertem, który w niemieckim klubie spędził 10 lat. Eggert wrócił do Danii, a na lewym skrzydle zastąpił go Marius Steinhauser z Rhein-Neckar Loewen. Jednak trzon drużyny w postaci bramkarza Mattiasa Andersona, prawego rozgrywającego Holgera Glandorfa czy kołowego Henrika Toft-Hansena pozostał.
Tałant Dujszebajew ma przed meczem spory ból głowy, bo kontuzjowani są Filip Ivić i Dean Bombac. W tej sytuacji drugim bramkarzem PGE VIVE będzie 16-letni Miłosz Wałach. Z kolei Bombaca może zastąpić Mariusz Jurkiewicz lub Michał Jurecki.
Spotkanie PGE VIVE Kielce - SG Flensburg-Handewitt rozpocznie się o godzinie 15. Bezpośrednią transmisje z tego meczu przeprowadzimy na antenie naszego radia.