SPORT
Fatalny początek i ambitna pogoń. Korona Handball przegrała z liderem z Lubina
Korona Handball w meczu ostatniej 22. kolejki fazy zasadniczej PGNiG Superligi przegrała przed własną publicznością z Metraco Zagłębiem Lubin 25:31. Kielczanki zaliczyły fatalny początek spotkania i po kwadransie przegrywały już jedenastoma bramkami. Podopieczne Pawła Tetelewskiego w kolejnych fragmentach grały niezwykle ambitnie, niwelując z każdą kolejną minutą wysoką przewagę. Na kwadrans przed końcem przegrywały tylko 22:23. Lubinianki w kolejnych minutach pokazały jednak duże doświadczenie i nie dały sobie wydrzeć choćby punktu.
Korona Handball – Metraco Zagłębie Lubin 25:31 (14:19)
Korona: Orowicz, Hibner, Nazimek – Gliwińska 5, Jach, D. Więckowska 4, Czekala, M. Więckowska 3, Syncerz 6, Homonicka 2, Charzyńska 1, Parandii, Zimnicka, Piwowarczyk 1, Skowrońska, Mochocka 3.
Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz – Grzyb 4, Hartman 5, Trawczyńska 2, Buklarewicz 5, Wasiak, Górna 4, Rosińska, Piechnik 3, Ważna 4, Machado 1, Jochymek, Belmas 1, Pielesz 2, Milojević
Czerwona kartka: Patricia Machado (36')
Spotkanie od początku toczone było w żywym tempie. Kielczanki, grające bez kontuzjowanej Magdaleny Kędzior, raziły jednak niedokładnością w ataku pozycyjnym, co skrzętnie wykorzystywały przyjezdne. Lubinianki raz za zarazem karciły gospodynie kontratakami. W 11. minucie po siódmym golu z rzędu podopieczne Bożeny Karkut prowadziły 13:4. Impas strzelecki Koronyprzerwała Dominika Więckowska. Kielczanki dalej spisywały się jednak słabo i po kwadransie przegrywały 5:16. Paweł Tetelewski szybko wykorzystał dwa czasy.
Kolejna przerwa i kilka zmian w składzie podziałało (m.in. wprowadzenie do bramki Anny Nazimek). Kielczanki fragment od 19. minuty do końca pierwszej połowy wygrały 9:2, niwelując wysoką przewagę Zagłębia do pięciu trafień (14:19).
Kielczanki na drugą połowę weszły mocno zdeterminowane. Podopieczne Pawła Tetelewskiego od początku dobrze prezentowały się w obronie. W 36. minucie czerwoną kartką ukarana została rozgrywająca przyjezdnych – Patricia Machado, która w brzydki sposób (pociągnięcie za warkocz) sfaulowała Wiktorię Gliwińską. Chwilę później gola rzuciła Magda Więckowska i kielczanki zniwelowały stratę do trzech bramek (18:21).
Podopieczne Pawła Tetelewskiego w następnych fragmentach grały w przewadze, ale nie wykorzystały czterech kolejnych sytuacji w ataku. W kieleckiej bramce świetnie spisywała się jednak Anna Nazimek, dzięki jej interwencją kielczanki dalej pozostawały w grze. W 42. minucie po golu Katarzyny Homonickiej było 20:22.
Korona Handball dalej imponowała konsekwentną grą. Na kwadrans przed końcem po ładnym zejściu z lewej na prawą stroną gola na 22:23 zdobyła Dominika Więckowska. Kielczanki w następnych akcjach niepotrzebnie się spieszyły, co było wodą na młyn dla przyjezdnych. Zagłębie zdobyło cztery kolejne bramki i uspokoiło boiskową sytuację. Podopieczne Bożeny Karkut do końca kontrolowały spotkanie i zdobyły cenne trzy punkty.
Korona Handball rywalizację w fazie zasadniczej zakończyła na ósmym miejscu. Kielczanki kolejny mecz rozegrają za dwa tygodnie, po przerwie reprezentacyjnej. ZPRP terminarz rundy finałowej opublikuje w najbliższych dniach.