SPORT
Effector przegrywa w Bydgoszczy
![Effector przegrywa w Bydgoszczy](/media/k2/items/cache/2a82015c0a296710c3596e795cc4d80a_XL.jpg)
![Effector przegrywa w Bydgoszczy](/media/k2/items/cache/2a82015c0a296710c3596e795cc4d80a_L.jpg)
Effector zaczął w składzie Jungiewicz, Wierzbowski, Kędzierski, Takvam, Buchowski, Bieniek, Sobczak (libero). Początek meczu był zupełnie nie po myśli podopiecznych Dariusza Daszkiewicza. Po kilku minutach przegrywali 5:1. Na I przerwę techniczną schodzili przy wyniku 8:5. Kiedy zawodnicy Łuczniczki zdobyli kolejne dwa punkty, trener kieleckiego zespołu poprosił o czas. Nadal jednak utrzymywała się czteropunktowa przewaga. Dopiero przy stanie 18:15 goście zaczęli gonić. Najpierw skutecznie atakował Takvam, później błąd popełnili gospodarze. Kiedy Effector złapał kontakt z rywalami, ci momentalnie odskoczyli. Przy stanie 23:20 dwa razy skutecznie zaatakował Bartosz Krzysiek, który jeszcze rok temu grał w barwach zespołu z Kielc.
Drugi set zaczął się rewelacyjnie dla Effectora. Po atakach Wierzbowskiego i Takvama było 0:4. Kielczanie kontrolowali wynik i sukcesywnie go powiększali. Po skutecznym bloku na Kosoku, było już 7:12. Effector prezentował się zdecydowanie lepiej niż w pierwszej partii, a Łuczniczka nie miała sposobu, żeby zbliżyć się do przyjezdnych. Przy wyniku 19:23 dwie pilki padły łupem drużyny z Bydgoszczy, ale to wszystko na co było ich stać. Najpierw po skosie uderzył Jungiewicz, a w kolejnej akcji Bartosz Krzysiek posłał piłkę w aut.
Kolejne dwa sety były do siebie bardzo podobne. W trzecim, Effector prowadził wyrównaną walkę z Łuczniczką tylko do drugiej przerwy technicznej. Potem gospodarze odskoczyli na kilka punktów i tej przewagi już nie zmarnowali wygrywając trzecią partię do 20. W ostatnim secie kielczanie nie złożyli broni. Na początku prowadzili 3:5, ale klub z Bydgoszczy szybko odrobił i wyszedł na prowadzenie. Jednak znów w połowie seta prowadził zaledwie punktem (16:15). Kiedy Krzysiek zaserwował poza linię boczną było już 17:18 dla Effectora. Niestety w decydującym momencie znów lepsi byli goście. Przy stanie 21:21 najpierw Nowakowski zdobył punkt, a potem zablokował Takvama. Kiedy na tablicy wyników było 24:22, Bieniek skutecznie zaatakował, ale chwilę później piłka po ataku Krzyśka obiła się o nasz blok i trafiła w antenkę.
Do niecodziennej sytuacji doszło po meczu. Statuetkę MVP otrzymał Murilo Radke, ale oddał ją Wojciechowi Ferensowi.
Łuczniczka Bydgoszcz - Effector Kielce 3:1 (25:18, 22:25, 25:20, 25:23)
Łuczniczka Bydgoszcz: Jurkiewicz, Radke, Murek, Ruciak, Kosok, Krzysiek, Żurek (libero) oraz Wiese, Wolański, Nowakowski.
Effector Kielce: Jungiewicz, Wierzbowski, Kędzierski, Takvam, Buchowski, Bieniek, Sobczak (libero) oraz Maćkowiak.
MVP: Murilo Radke
Po meczu powiedzieli:
Sławomir Jungiewicz, kapitan Effectora Kielce:
Zaczęliśmy bardzo nerwowo to spotkanie. Przez to popełnialiśmy sporo błędów. Nie potrafiliśmy wykończyć ataków i psuliśmy za dużo zagrywek. Zagraliśmy zdecydowanie gorzej niż w poprzednich spotkaniach Szkoda, bo drużyna z Bydgoszczy była dzisiaj do ogrania. Po wygranym drugim secie, w kolejnych szliśmy łeb w łeb, ale mieliśmy przestoje, które zadecydowały o naszej porażce.
Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora Kielce:
Zagraliśmy bardzo słabo w zagrywce. Popełniliśmy aż 19 błędów w tym elemencie. Z taką grą nie można liczyć na zwycięstwo. Do tego na skrzydłach też nie zaprezentowaliśmy się najlepiej. Zabrakło cierpliwości i spokoju w ataku. Za szybko chcieliśmy kończyć ataki i to się na nas zemściło. Dalej brakuje nam drugiego atakującego i rozgrywającego. Czekamy z cierpliwością na ich powrót, bo widać ich brak. Po raz kolejny bardzo dobry mecz Michała Kędzierskiego i naszych dwóch środkowych. Takvam zdobył 17 punktów, natomiast Bieniek 15. Jednak żeby wygrać mecz, cały zespół musi zagrać dobrze.
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)
![Korona przestała płacić Ojrzyńskiemu](/media/k2/items/cache/6f11c3d6e754401b6202fc7678ef831f_L.jpg)