SPORT
Dujszebajew: Musimy być gotowi na wszystko. Mieszkow jest w wysokiej formie
W ostatnich dniach szczypiorniści Łomży Vive Kielce mogli tylko trenować. Weryfikacją tego okresu będzie środowy, domowy mecz z Mieszkowem Brześć w Lidze Mistrzów. – Możemy być zadowoleni, że zawodnicy w tych trudnych czasach dają z siebie wszystko – mówi Tałant Dujszebajew, trener kieleckiej drużyny.
Między spotkaniami Ligi Mistrzów: w Elverum a tym z Mieszkowem, Łomża Vive miała rozegrać cztery mecze. Jednak Final4 Pucharu Polski oraz ligowe starcia z Grupą Azoty Tarnów i MMTS-em Kwidzyn nie odbyły się w planowych terminach ze względów epidemicznych.
– Każdy wie, w jakiej jesteśmy sytuacji. Obecnie musimy być przygotowani na wszystko. Na minus działa to, że zawodnicy nie mają rytmu meczowego, co jest bardzo ważne, aby grać na poziomie, który jest wymagany w Lidze Mistrzów – tłumaczy Tałant Dujszebajew.
– Wszyscy zawodnicy super pracują. Możemy być zadowoleni, że dają z siebie wszystko w tych trudnych czasach. Musimy żyć w tej rzeczywistości. Przełożenie spotkań to nie wina związku, czy władz ligi. Najważniejsze jest zdrowie zawodników – uzupełnia szkoleniowiec Łomży Vive.
Trudne czasy wymagają specjalnych rozwiązań. Niekiedy bardzo zaskakujących. W Hiszpanii władze wspólnoty autonomicznej – Kastylii i Leon wprowadziły przepis nakazujący zakrywanie ust i nosa w miejscach zamkniętych. Z tego obostrzenia nie wyłączono sportowców, dlatego w sobotnim spotkaniu Abanki Ademar Leon z Liberbank Sinfin... szczypiorniści rywalizowali w maseczkach.
– Byłem trochę zdziwiony tą sytuacją, oglądałem ten mecz. Każdy ma swoją opinię na ten temat. Nie będę krytykował, ale nie będę też zwolennikiem takiego rozwiązania – tłumaczył Tałant Dujszebajew.
W środę szczypiorniści Łomży Vive podejmą w Hali Legionów Mieszkowa Brześć. Oba zespoły mają na swoim koncie po cztery punkty. Mistrzowie Białorusi odnieśli dwa zwycięstwa przed własną publicznością: na inaugurację ograli Vardar Skopje (24:22), a ostatnio sprawili olbrzymią sensację i pokonali Paris Saint-Germain (32:31). Między tymi meczami zaliczyli porażkę w Porto (25:27).
– Nikt nie może lekceważyć Porto. Przed rokiem byli rewelacją. Prowadzili w tym meczu wysoko, ale Mieszkow był w stanie odrobić straty, choć przegrał w końcówce. Drużyna z Brześcia pokazała jednak, że potrafi dobrze grać w ostatnich minutach, co zaprezentowali w meczu z Paryżem. Obecnie to jeden z sześciu zespołów znajdujących się w najwyższej formie – mówi szkoleniowiec kieleckiej drużyny, który nie ma problemów ze wskazaniem najmocniejszych punktów najbliższego rywala.
– Ivan Pesić udowadnia, jak wysokiej klasy jest bramkarzem. Ich dużym wzmocnieniem był transfer Stasa Skube. Dodatkowo Jaka Malus zaczął grać dużo lepiej. Tworzą dobry duet środowych rozgrywających, jeden z lepszych na świecie – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.
Środowy mecz Łomża Vive – Mieszkow Brześć w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.