SPORT
Dujszebajew: mamy bardzo mocny terminarz, od początku musimy być gotowi na sto procent
Szczypiorniści PGE VIVE w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. - Musimy jak najlepiej przepracować ten okres, aby rozegrać super rok. Tradycyjnie, chcemy wygrać ligę i puchar oraz znaleźć się w Final Four - mówi trener „żółto-biało-niebieskich”, Tałant Dujszebajew.
Miniona przerwa wakacyjna w kieleckim klubie była bardzo gorąca. PGE VIVE zmaga się z problemami finansowymi. Na początku lipca, prezes Bertus Servaas z prośbą o udzielenie dwuipółmilionowego wsparcia zwrócił się do ratusza. Prezydent Wojciech Lubawski poinformował, że miasto takich pieniędzy nie przekaże.
- Rozumiem tę decyzję, nie mogę jej krytykować. Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji i liczyliśmy na pomoc, ale wiemy też, że władza ma ograniczone możliwości finansowe. Nie możemy być obrażeni. Takie jest życie, nie zawsze można znaleźć najlepsze wyjście. Teraz musimy być razem i szukać odpowiednich rozwiązań - wyjaśniał Dujszebajew.
Trener kieleckiego klubu zgodził się na obniżenie swojego wynagrodzenia o 25 procent. Swoje umowy na najbliższy sezon renegocjowali również sami zawodnicy.
- Musimy podziękować chłopakom, którzy zdecydowali się na przyjęcie określonych warunków. Chcieliśmy, aby ten projekt dalej żył. Oni w tym momencie są dla mnie bohaterami, nie tylko na boisku, ale również w tej sytuacji. Jesteśmy tu razem i musimy się jak najlepiej przygotować do sezonu - wyjaśniał Kirgiz.
Kadra mistrzów Polski przeszła spore zmiany. Do roszad nie doszło tylko na prawym rozegraniu, gdzie dalej będą grać Alex Dujszebajew oraz Krzysztof Lijewski. Od 1 lipca barwy kieleckiej drużyny reprezentuje sześciu nowych graczy: prawoskrzydłowy Arkadiusz Moryto, hiszpański lewoskrzydłowy Angel Fernandez Perez, serbski bramkarz Władimir Czupara, chorwacki rozgrywający Luka Cindrić oraz Białorusini: kołowy Artsem Karalek i rozgrywający Władysław Kulesz.
- Do tych zawodników trzeba mieć cierpliwość, trzeba dać im spokój. Wprowadzenie nowych do drużyny zawsze wymaga czasu. Wszelkie braki w zrozumieniu musimy rekompensować jeszcze większym zaangażowaniem - podkreślał szkoleniowiec mistrzów Polski.
PGE VIVE podczas letnich przygotowań, w odróżnieniu od poprzednich lat, rozegra sporo meczów sparingowych. Kielczanie wezmą udział w turniejach w Kaliszu i Zaporożu, do tego towarzysko zagrają z niemieckim HC Erlangen.
- W tym roku mamy bardzo mocny początek Ligi Mistrzów. Bardzo zależało mi na tym, aby teraz zagrać więcej spotkań. W poprzednich latach nie mieliśmy takiego terminarza. Teraz chcę, abyśmy przed pierwszym spotkaniem w Europie mieli rozegranych około dziesięciu meczów. Z tego jesteśmy zadowolony. Po siedmiu sparingach i trzech spotkaniach w lidze będziemy lepiej przygotowani do starć z Veszprem, Rhein-Neckar i Montpellier. Na tych rywali musimy być gotowi na sto procent - wyjaśniał szkoleniowiec.
Od tego sezonu asystentem Tałanta Dujszebajewa jest Uros Zorman, który po ostatnich rozgrywkach zakończył zawodniczą karierę.
- Jesteśmy trenerami. Mamy swoją rolę w przygotowaniu oraz nakreśleniu tego jak ma grać zespół. Najważniejszymi aktorami są jednak zawodnicy. Najważniejsze, aby oni nam ufali. Z Urosem znamy się kilka lat. Myślę, że jako środkowy rozgrywający, rozumie mnie w pół słowa - zakończył Dujszebajew.