SPORT
Liga Mistrzów wraca do Hali Legionów. PGE VIVE podejmuje Motor Zaporoże
Szczypiorniści PGE VIVE w niedzielę rozegrają pierwszy mecz w Lidze Mistrzów w Hali Legionów. Ich rywalem będzie Motor Zaporoże, który sezon rozpoczął od wysokiej porażki w Veszprem. – Każdy klub, który gra u siebie jest większym lub mniejszym faworytem. Ktoś może zrobić błąd mentalny jeśli założy, że skoro Motor przegrał dwunastoma brakami, to odniesiemy łatwe zwycięstwo – mówi Tałant Dujszebajew, trener mistrza Polski.
Motor w inauguracyjnej kolejce przegrał w Veszprem 28:40.
– Dla mnie to za wysoki wynik. W tym starciu sporą różnicę zrobił Arpad Sterbik. Myślę, że jeśli zamienilibyśmy bramkarzy obu zespołów, to Motor miałby szansę na zwycięstwo – przekonuje Tałant Dujszebajew.
Janc: Jeśli nie wygramy w niedzielę, to punkt w Kilonii nie będzie miał znaczenia
Motor po raz drugi z rzędu znalazł się w najlepszej „szesnastce” rozgrywek, która rywalizuje w grupach A/B. PGE VIVE w poprzednim sezonie trafił na tego rywala w 1/8 finału. Na wyjeździe padł remis po 33, w Hali Legionów kielczanie wygrali 34:29.
Kulesz: Motor na pewno nie jest najłatwiejszym rywalem w naszej grupie
– To ograny zespół, który od czterech, pięciu lat jest konsekwentnie budowany. Po raz kolejny grają w grupach A i B, a to najlepiej świadczy o tej drużynie. Mają doświadczonych zawodników, jak Malasinskas czy Puchowski. Znamy ich atuty. Na pewno nie sprzedadzą tanio skóry. To drużyna, która w tym sezonie SEHA Ligi pokonać na wyjeździe Vardar czy Tatrana – ocenia szkoleniowiec PGE VIVE.
Niedzielny mecz PGE VIVE – Motor Zaporoże w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 20 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.