Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: Jesteśmy na dobrej, ale jednocześnie niebezpiecznej pozycji

czwartek, 01 kwietnia 2021 00:22 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: Jesteśmy na dobrej, ale jednocześnie niebezpiecznej pozycji
fot. Tałant Dujszebajew
Dujszebajew: Jesteśmy na dobrej, ale jednocześnie niebezpiecznej pozycji
fot. Tałant Dujszebajew
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Cieszymy się ze zwycięstwa. Jesteśmy na dobrej, ale jednocześnie niebezpiecznej pozycji przed rewanżem – powiedział Tałant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce, po zwycięstwie nad HBC Nantes w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Środowe spotkanie we Francji było bardzo wyrównane. Kielczanie w pierwszej połowie mieli sporo problemów w ataku, a gospodarze schodzili do szatni, prowadząc 14:12. Po zmianie stron podopieczni Tałanta Dujszebajewa spisali się zdecydowanie lepiej. Bardzo dobrze funkcjonowała ich obrona, a ataku brylował Alex Dujszebajew. Finalnie wygrali jedną bramką 25:24.

– Jesteśmy zadowoleni, ale jeszcze nic nie wygraliśmy. Najważniejsze jest sześćdziesiąt minut, które czeka nas w Kielcach. To będzie jak finał. Musimy zachować spokój – komentował Angel Fernandez Perez, lewoskrzydłowy kieleckiej ekipy.

Łomża Vive mogła przywieźć z Nantes trzybramkową zaliczkę. Na 25 sekund przed końcem, przy wyniku 25:23, Igor Karacić rzucił obok bramki. Odpowiedzieć zdołał jeszcze Rok Ovnicek.

– Czujemy lekki niedosyt. Im więcej, tym byłoby lepiej. Naszym głównym celem było jednak zwycięstwo. Udało się to zrobić, ale mamy świadomość, że losy awansu rozstrzygną się u nas – przyznał Uładzisłau Kulesz. Lewy rozgrywający rozegrał niemal cały mecz w ataku. Zdobył cztery bramki.

– Nie zagrałem dostatecznie dobrze, bo wykorzystałem połowę swoich szans. Były słupki i poprzeczki. Muszę poprawić skuteczność, aby dać jeszcze więcej zespołowi. Najważniejsze, że wygraliśmy. Teraz musimy powtórzyć to w rewanżu – tłumaczył Uładzisłau Kulesz.

Mecz, który rozstrzygnie o awansie do ćwierćfinału odbędzie się w przyszłą środę o godz. 20.45.

– Jeśli ktoś mi powie, że też wygramy jedną bramką, to podpiszę się pod tym bez wahania – powiedział Tałant Dujszebajew.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO