SPORT
Drabik: Jeśli igrzyska odbyłyby się w pierwotnym terminie, to wszystko robione byłoby na wariackich papierach


– Igrzyska olimpijskie to najważniejsza impreza w życiu. Jeśli odbyłyby się w pierwotnym terminie, to wszystko robione byłoby na wariackich papierach – mówi Sandra Drabik, bokserka SK Kickboxing Kielce, która ma olbrzymią szansę pojechać do Tokio.
We wtorek zapadła decyzja o przeniesieniu Igrzysk XXXII Olimpiady na 2021 rok. W obliczu pandemii koronawirusa, taki ruch wydaje się jedynym słusznym.
– To rozsądna decyzja, bo sytuacja nie jest stabilna, ciągle się zmienia. Nie można niczego zaplanować. Ponad czterdzieści procent sportowców nie ma jeszcze kwalifikacji, a w takich warunkach ciężko byłoby przeprowadzić zawody, w których można byłoby ją uzyskać – wyjaśnia Sandra Drabik.
– Teraz trzeba wszystko przestawić, przede wszystkim nastawienie w głowie. Nie mamy żadnych informacji odnośnie turniejów kwalifikacyjnych. Wszystko może zostać zaplanowane na spokojnie. Igrzyska to najważniejsza impreza w życiu. Jeśli odbyłyby się w pierwotnym terminie, to wszystko robione byłoby na wariackich papierach. Dla sportowca robienie kilku szczytów formy w tak krótkim odstępie czasu jest niemożliwe – tłumaczy kielczanka.
Bokserskie kontynentalne eliminacje do igrzysk olimpijskich, które były rozgrywane w Lodnynie, zostały przerwane w poprzednim tygodniu. Według wstępnych założeń miały zostać wznowione z uwzględnieniem dotychczasowych wyników. Gdyby do tego doszło, to Sandrę Drabik od wywalczenia "przepustki" do Tokio dzieliłaby tylko jedna wygrana. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak anulowanie tych zmagań i rozlosowanie nowej drabinki.
– W tym pierwszym wariancie, byłaby to niecodzienna sytuacja, bo jadąc na zawody nie znamy rywalek. W ćwierćfinale miałam zmierzyć się Brytyjką Charley Davison, z którą nigdy nie walczyłam. Na razie nie znamy konkretów. Kiedy poznamy datę turnieju, wówczas ruszymy mocno z przygotowaniami. Znowu trzeba będzie przygotować się odpowiednio fizycznie, taktycznie i psychicznie, aby spełnić swoje marzenia – wyjaśnia Sandra Drabik.

![[Dogrywka] Leszek Czarny: Piłką interesowałem się dość średnio](/media/k2/items/cache/6799481bcd75547fa1290c8be06cdbd0_L.jpg)






![[Oceny redakcji] Zabrakło indywidualności](/media/k2/items/cache/b96ffdcc4b0b27fe87c9cada4c00fd8c_L.jpg)