SPORT
Dominika Więckowska: Dziewczyny z każdym będą bić się o punkty
Dominika Więckowska, wychowanka Suzuki Korony Handball, po raz pierwszy w hali przy ulicy Krakowskiej, zagrała po drugiej strony barykady. W środę dołożyła solidną cegiełkę do zwycięstwa FunFloor Perły Lublin. – Fajnie było wrócić. Dalej dobrze czuję tę halę – przyznaje lewa rozgrywająca.
23-latka zakończyła spotkanie z pięcioma golami. Pomyliła się tylko raz.
– Grałyśmy już sparingi w Kielcach, ale ligowy pojedynek ma inny wymiar. Przyznam, że kiedy dziewczyn nie było jeszcze na rozgrzewce, to przyszłam na połowę Korony, żeby sobie trochę porzucać – mówi szczypiornistka pochodząca spod kieleckiego Sukowa.
W środę wielokrotny mistrz Polski wygrał 29:22. Zwycięstwo nie przyszło mu jednak łatwo. Suzuki Korona Handball zagrała bardzo dobre zawody w obronie.
– Zaczęłyśmy ten pojedynek dobrze, bo od prowadzenia 4:0. Później w nasze poczynania wkradły się proste błędy, zaczęłyśmy wyrzucać piłki. Dziewczyny z Kielc znakomicie wracały do obrony. Na drugą połowę miałyśmy wyjść bardziej skoncentrowane, ale w trakcie gry trochę to uleciało – tłumaczy Dominika Więckowska.
– Na pewno w grze Korony nie ma śladów po sparingach. W tym pierwszym w Łaziskach różnica była kolosalna. Dziewczyny z każdym zespołem będą bić się o punkty – kwituje wychowanka Suzuki Korony Handball.