SPORT
Dalmau: Wchodząc na boisko wiedziałem, że to dobre spotkanie dla mnie
– Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego debiutu – powiedział Adrian Dalmau, nowy napastnik Korony Kielce, po zremisowanym meczu ze Śląskiem Wrocław.
Hiszpan pojawił się na boisku w 81. minucie. Kilka chwil później doprowadził do remisu. W sprytny sposób wykorzystał dobre zgranie Mariusa Briceaga.
– Jedno z moich pierwszych dotknięć piłki dało nam gola. To niesamowite uczucie strzelić bramkę przed tak liczną, wspaniałą publicznością – przyznał Adrian Dalmau.
Poniedziałkowe spotkanie długo nie układało się po myśli „żółto-czerwonych”. Dopiero w ostatnich dwudziestu minutach zaczęli prezentować większe konkrety w ataku.
– Przed strzeleniem bramki zaczęliśmy zagrywać częściej do przodu, bardziej zdecydowanie. Zaczęliśmy tworzyć coraz lepsze sytuacje. Wchodząc na boisko wiedziałem, że to dobre spotkanie dla mnie. Patrzyłem na to, w które miejsca są zagrywane piłki. Czułem, że będę w stanie pomóc zespołowi w wywalczeniu czegoś – tłumaczył napastnik z Hiszpanii, i dodał:
– W następnych spotkaniach chcemy grać jak w końcówce. Musimy atakować, szczególnie u siebie. Mamy wielu zawodników, którzy dobrze się w tym odnajdują.
29-latek dołączył do Korony w trakcie letnich przygotowań. Jak sam przyznaje, potrzebuje jeszcze czasu na dojście do optymalnej formy.
– Jestem bardzo pozytywnie zbudowany tym, co zastałem w Polsce. To fajny kraj z dobrymi ludźmi. Myślę, że będę tutaj szczęśliwy. Nie przepracowałem okresu przygotowawczego. Pierwsze dni treningowe były trudne. Najbliższa przerwa związana z przełożonym meczem z Rakowem jest szczególnie ważna dla mnie. Mogę mocniej potrenować. Na ŁKS będę bliżej mojej optymalnej dyspozycji – wyjaśniał były napastnik hiszpańskiego Alcorcon.
Wyjazdowe spotkanie z beniaminkiem z Łodzi odbędzie się 4 sierpnia.