Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Chojnacka: to dla mnie ekscytujące, ale zarazem stresujące wyzwanie

czwartek, 08 lutego 2018 07:07 / Autor: Damian Wysocki
Chojnacka: to dla mnie ekscytujące, ale zarazem stresujące wyzwanie
Chojnacka: to dla mnie ekscytujące, ale zarazem stresujące wyzwanie
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiornistki Korony Handball w najbliższą sobotę w hali przy ul. Krakowskiej zmierzą się z wicemistrzem Polski - Metraco Zagłębiem Lubin. To spotkanie wyjątkowe będzie dla bramkarki kieleckiej drużyny, Patrycji Chojnackiej, która jest wychowanką dolnośląskiego klubu.  - Przyjeżdża do nas zespół z bardzo wysokiej półki. Do Zagłębia mam spory sentyment, bo spędziłam tam trzy lata w pierwszej drużynie. Nie ukrywam, że jest to dla mnie ekscytujące, ale zarazem stresujące wyzwanie - mówi 24-letnia zawodniczka.

Chojnacka, która do Korony dołączyła przed trwającymi rozgrywkami, w barwach Zagłębia w Superlidze zagrała w 57 spotkaniach. W ostatnim sezonie spędzonym w macierzystym klubie była etatową zmienniczką Moniki Wąż. W 2016 roku przeniosła się do AZS-u Łączpol  AWFiS Gdańsk, gdzie miała więcej szans na grę w większym wymiarze czasowym.

- Wiadomo takie starcie stanowi sporą motywację. Zagłębiu sporo zawdzięczam, ale na parkiecie zrobię wszystko, aby zaprezentować się jak najlepiej. Gramy u siebie i myślę, że po nieudanym meczu w Szczecinie cały zespół chce postawić ciężkie warunki czołowej drużynie ligi. Na pewno urwanie punktów takiemu rywalowi smakowałoby wyjątkowo - przekonywała Chojnacka.

Za Koroną Handball dwie wysokie wyjazdowe porażki w Kaliszu i Szczecinie.

- Popełniamy zbyt dużo błędów własnych. Przez lepsze zespoły, bardziej doświadczone jest to karcone kontrami i łatwymi bramkami, które później ciężko odrobić - wyjaśniała bramkarka.

Zagłębie po wznowieniu rozgrywek zanotowało trzy zwycięstwa i dwie porażki. Podopieczne Bożeny Karkut w meczu na szczycie minimalnie przegrały na wyjeździe z GTPR-em Gdynia oraz niespodziewanie uległy we własnej hali Enerdze AZS Koszalin. W tym tygodniu lubiński klub musiał przyjąć spory cios. Swoją karierą postanowiła bowiem zakończyć rozgrywająca - Alina Wojtas. O decyzji doświadczonej zawodniczki zaważyły względy osobiste.

- W sezonie większość drużyn ma taki okres, który trzeba przezwyciężyć. Zdarzają się serie kontuzji, porażek. Może teraz jest czas, w którym można pokusić się o urwanie im punktów? Co do Aliny - to myślę, że drużyna z Lubina jest na tyle profesjonalna, że to na nich się nie odbije aż tak bardzo. Różne zawirowania się zdarzają, a w szeregach Zagłębia jest sporo klasowych zawodniczek - oceniała rodowita lubinianka.

Patrycja Chojnacka w ostatnim meczu w Szczecinie zanotowała kilka udanych interwencji, które uchroniły Koronę od wyższej porażki. Razem z Aleksandrą Orowicz są mocnym  punktem drużyny.

- Nie mnie to oceniać. Ja, Ola i Karolina [Wałcerz] ciężko trenujemy. To przynosi efekty. Jesteśmy zadowolone, że wzajemnie się uzupełniamy i wszystkie staramy się dać jak najwięcej drużynie, niezależnie która stoi między słupkami  - przekonywała Chojnacka. - Aklimatyzacje w drużynie mam już za sobą. Bardzo dobrze się tu czuje i teraz przyszedł czas, aby pokazywać się z coraz lepszej strony - zakończyła wychowanka Zagłębia Lubin.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO