Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Charzyńska: jeszcze wszystkich zaskoczymy

niedziela, 09 września 2018 17:13 / Autor: Damian Wysocki
Charzyńska: jeszcze wszystkich zaskoczymy
Charzyńska: jeszcze wszystkich zaskoczymy
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Handball zaliczyła bardzo dobre wejście w nowy sezon PGNiG Superligi. Podopieczne Pawła Tetelewskiego na swoim koncie mają już sześć punktów.  - Mam nadzieję, że często wszystkich zaskoczymy. Oby na naszych domowych meczach hala była wypełniona, a w starciach z mocnymi zespołami będą niespodzianki - mówi rozgrywająca kieleckiej drużyny, Edyta Charzyńska.

Korona w sobotę w hali przy ulicy Krakowskiej pokonała 25:23 KPR Jelenia Góra. Początek spotkania należał do przyjezdnych. Kielczanki po kilku minutach zdołały uspokoić sytuację i na przerwę schodziły przegrywając tylko 10:11. Podopieczne Pawła Tetelewskiego w drugiej połowie szybko zbudowały czterobramkową przewagę, ale później przytrafiło im się kilka błędów przez co spotkanie do samego końca trzymało w napięciu.

- To był pierwszy mecz u siebie, chciałyśmy pokazać się przed kibicami, dlatego trochę błędów nam się przydarzyło. Kiedy początkowe emocje opadły to złapałyśmy rytm. Miałyśmy wynik do przodu - analizowała grę Charzyńska. - Prowadziłyśmy, więc może powinniśmy nieco zwolnić, dłużej rozgrywać akcję. My za wszelką cenę chciałyśmy jeszcze więcej, trochę na te bramki byłyśmy za pazerne. Z niewykorzystanych sytuacji dziewczyny z Jeleniej Góry pociągnęły kontry i doszły nas prawie na remis. Najważniejsze, że wytrzymałyśmy do końca i trzy punkty zostały w Kielcach - uzupełniała rozgrywająca.

Charzyńska w sobotnim meczu na parkiecie spędziła niemal całe sześćdziesiąt minut. 25-latka w ataku grała na prawym rozegraniu, do tego była mocnym punktem defensywy.

- Nie czułam wielkiego zmęczenia. Miałyśmy ciężki okres przygotowawczy, gdzie dużo biegałyśmy. Pierwszy raz w mojej karierze pod tym względem było inaczej. To wyszło na dobre, bo mam siłę. Czasami, kiedy złapię zadyszka, odpocznę dziesięć sekund i wszystko wraca do normy. Myślę, że każda z nas motorycznie jest super przygotowana - wyjaśniała była zawodniczka KPR-u Gminy Kobierzyce.

Charzyńska w sobotnim meczu zdobyła dwie bramki, do których dołożyła kilka asyst. W starciu z drużyną z Jeleniej Góry bardzo dobrze wyglądała jej współpraca z prawym skrzydłem.

- Bardzo dobrze mi się gra z Sandrą [Zimnicką], czy z kołem, nie ważne czy to "Skowi", czy "Mocho". Coraz lepiej to wygląda. W Kielcach czuje się bardzo dobrze i szczerzę powiem, że nie spodziewałam się, że aż tak szybko się tutaj zaaklimatyzuję - zakończyła Charzyńska.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO