SPORT
Cebula: nie możemy się usprawiedliwiać, zagraliśmy słabo
Piłkarze Korony Kielce w przedostatniej kolejce LOTTO Ekstraklasy przegrali na wyjeździe z Wisłą Płock 1:4. - Spodziewaliśmy się innego meczu. Niestety znowu na początku straciliśmy bramkę. W Zabrzu udało się odwrócić wynik, tutaj niestety nie - mówił pomocnik „żółto-czerwonych”, Marcin Cebula.
Płocczanie już po pierwszej połowie, po dwóch golach Jose Kante i trafieniu Kamila Bilińskiego prowadzili 3:0. W drugiej części bramki padły po rzutach karnych. Dla "żółto-czerwonych" z jedenastego metra strzelił Sanel Kapidzić, a dla Wisły Nico Varela.
- Pierwsza połowa była najsłabsza w naszym wykonaniu. Zagraliśmy źle. W drugiej próbowaliśmy walczyć i wrócić. Gdybyśmy wcześniej strzeli gola to może udałoby się nawet zremisować. Nie możemy się usprawiedliwiać, bo zagraliśmy słabo - tłumaczył Cebula.
Koron zajmuje 7. pozycję w grupie mistrzowskiej. Podopieczni Gino Lettieriego sezon zakończą w niedzielę, kiedy na Kolporter Arenie zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
- Musimy zagrać najlepiej i wygrać. Po ostatnich kolejkach jest niedosyt. Dobrze go przepracowaliśmy, a na końcu wszystko się popsuło. Nie możemy być jednak załamani, bo we wcześniejszym miesiącach było dobrze - zakończył skrzydłowy „żółto-czerwonych”.