SPORT
Bieniek: "Z Antigą jestem po imieniu"
Był bezapelacyjnie najlepszym siatkarzem Effectora Kielce w sezonie 2014/2015. Mateusz Bieniek, dzięki swojej postawie otrzymał powołanie do kadry Polski. Już w najbliższy czwartek ma szansę zadebiutować w reprezentacji mistrzów Świata. Wcześniej przepytaliśmy go jak wygląda zgrupowanie pod okiem Stephana Antigi w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale.
Jak się czujesz wśród najlepszych w Polsce?
Super sprawa trenować w tak doborowym towarzystwie. Jestem tutaj 3 tydzień i na każdym treningu staram się dawać z siebie maksa. Mam nadzieję, że moja praca zaowocuje jakimś epizodem w Lidze Światowej.
Przed Tobą od samego początku ciężkie zadanie, bo na Twojej pozycji same wielkie nazwiska.
Rzeczywiście, środkowy bloku to chyba jedna z najlepiej obsadzonych pozycji w Polsce. Nie mogę się jednak czuć gorszy i spuszczać głowy. Mam szacunek do swoich rywali, bo to w większości mistrzowie Świata, a przede wszystkim bardziej doświadczeni gracze. Właściwie razem z Bartkiem Bednorzem (przyjmujący Indykpolu AZS-u Olsztyn – przyp.red.) jesteśmy najmłodsi na zgrupowaniu, ale muszę walczyć o swoje.
Którym środkowym w kraju jest w tej chwili Mateusz Bieniek?
Walczę o pozycję nr 3. Wiem, że obecnie niepodważalną pozycję mają Piotrek Nowakowski i Karol Kłos, który jak tylko się wyleczy to pewnie wróci do składu. Ja muszę rywalizować z Andrzejem Wroną, Marcinem Możdżonkiem czy Wojtkiem Grzybem. Postaram się wyszarpać sobie miejsce w pierwszym składzie.
A jaki masz kontakt ze starszymi zawodnikami? Czuć rywalizację pomiędzy Wami czy są dla Ciebie pomocni?
Szczerze to myślałem, że będzie gorzej. Zostałem bardzo miło przyjęty, szczególnie przez Bartka Kurka czy Marcina Możdżonka. Na pewno wszyscy starają się dawać jak najwięcej rad. To dodaje skrzydeł, bo jeszcze niedawno oglądałem ich w telewizji, a teraz wspólnie trenujemy i spędzamy razem mnóstwo czasu. To są po prostu normalni ludzie.
Jako jeden z najmłodszych musiałeś się już jakoś wkupić? Był chrzest?
Nie, jeszcze nie zostałem wypuszczony, ale liczę się z tym, że wkrótce może być jakaś próba. Muszę się pilnować. (śmiech)
Jak Ci się mieszka w pokoju z Grześkiem Pająkiem?
Straszny bałaganiarz! (w tym momencie podchodzi do nas Grzegorz Pająk ) Żartuje oczywiście! Wiadomo, że lepiej mieszkać z kimś kogo już się zna, a my ze „Spiderem” spędziliśmy cały sezon w jednym klubie. Współpraca wygląda też inaczej na treningach, z Grześkiem znamy się bardzo dobrze i to widać na zajęciach.
A pozostali? Łomacz, Drzyzga?
Z Fabianem jeszcze nie miałem okazji dłużej pograć, bo dopiero przyjechał do Spały, a z Grześkiem bardzo dobrze mi się gra.
Jak wygląda dzień kadrowicza?
Rano wstajemy o 8.00, a już o 8.30 śniadanie. Zazwyczaj mamy dwa treningi dziennie, pierwszy koło 10, drugi po obiedzie. Czasem są one krótsze, ale przeważnie mają ok. 3 godzin. Niewiele jest tego czasu na regenerację, więc każdą wolną chwilę spędzamy właściwie w łóżkach.
Kondycyjnie dajesz radę?
Myślę, że tak. Dobrze przepracowałem ten sezon w Kielcach i to teraz widać na treningach. Nie mam problemów przygotowaniem fizycznym.
Jak układa się współpraca ze Stephanem Antigą i Philippem Blainem?
Nie ukrywam, że jeszcze mam trochę problemów z językiem angielskim, więc z Blainem rozmawiam tylko po francusku (śmiech). A tak poważnie,współpraca układa się bardzo dobrze. Dowiedziałem się sporo rzeczy, o którym nie miałem pojęcia. Trener Antiga ma zwyczaj, że zawodnicy mówią mu na ty, więc mogę powiedzieć, że jestem z nim po imieniu. Z nim rozmawiam po polsku, a jeżeli Blain chce mi coś wytłumaczyć to zawsze woła sobie kogoś do pomocy. Nie ma z tym żadnego problemu.
Dziękuje za rozmowę.
Piotr Natkaniec
Terminarz grupy B Ligi Światowej 2015:
I weekend – 29-30.05.2015 r. Polska – Rosja USA – Iran
II weekend – 5-6.06.2015 r. Polska – Iran USA – Rosja
III weekend – 12-14.06.2015 r. USA – Polska Rosja – Iran
IV weekend – 19-21.06.2015 r. Rosja – Polska Iran – USA
V weekend – 26-28.06.2015 r. Iran – Polska Rosja – USA
VI weekend – 3-5.07.2015 r. Polska – USA Iran – Rosja