Bartoszek o krok od objęcia nowego klubu

Na Białorusi rozgrywki toczone są w systemie wiosna-jesień. Dinamo po pierwszej części sezonu zajmuje 10. miejsce w tabeli, ale ambicje ubiegłorocznego triumfatora krajowego pucharu są zdecydowanie większe.

Dinamo w czwartek przed własną publicznością, jeszcze przed planowanym objęciem przez Bartoszka rozegra rewanżowy mecz drugiej rundy eliminacji Ligi Europy z austriackim SCR Altach. W pierwszym meczu padł remis 1:1.  Zwycięzca tej pary w kolejnej rundzie zmierzy się z belgijskim KAA Gent.

Dinamo rozgrywki Wyszejszej Lihi wznowi w niedzielę, 30 lipca domowym meczem z FC Mińsk. Wcześniej, bo już w najbliższy weekend nadbużańską drużynę czeka stracie 1/8 finału krajowego pucharu z FK Homel.

Maciej Bartoszek w Kielcach pracował przez siedem miesięcy. Koronę objął 10 listopada poprzedniego roku, kiedy ta po 15. kolejkach znajdowała się na 13. miejscu w tabeli i miała tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. „Żółto-czerwoni” pod jego wodzą zanotowali dziewięć zwycięstw, dziesięć porażek i trzy remisy. Szkoleniowiec z drużyną wywalczył historyczny awans do grupy mistrzowskiej, a później jako trzeci trener w historii Korony wywalczył z nią 5. miejsce na koniec sezonu. Wcześniej dokonali tego Ryszard Wieczorek i Leszek Ojrzyński. Pracę szkoleniowca docenili koledzy po fachu oraz piłkarze ekstraklasowych klubów, którzy wybrali go na Trenera Sezonu 2016/17. Mimo osiągnięcia bardzo dobrych wyników Maciej Bartoszek nie pozostał na stanowisku, ponieważ nie pasował do wizji rozwoju klubu nowych niemieckich właścicieli. Jego miejsce zajął Włoch Gino Lettieri. 40-letni szkoleniowiec po rozstaniu z Koroną nie narzekał na brak ofert. Jego zatrudnieniem zainteresowane były Jagiellonia Białystok, Bruk-Bet Termalika Nieciecza, GKS Tychy czy ostatnio Wisła Płock. 

źródło: "Piłka Nożna"