Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Bartoszek: Klub w końcu łączy, a nie dzieli

wtorek, 28 lipca 2020 22:21 / Autor: Damian Wysocki
Bartoszek: Klub w końcu łączy, a nie dzieli
Bartoszek: Klub w końcu łączy, a nie dzieli
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Jestem zbudowany. Widać dobrą wolę z każdej strony. Klub w końcu łączy, a nie dzieli – powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce, uczestniczący we wtorkowej dyskusji radnych, którzy pochyli się nad ofertą przejęcia większościowego pakietu akcji klubu od rodziny Hundsdorferów.

Spotkanie w kieleckim Ratuszu trwało blisko cztery godziny. Wypłynął z niego pozytywny przekaz: miasto chce ratować "żółto-czerwony" klub. WIĘCEJ NA TEMAT PISALIŚMY TUTAJ.

– Momentami było burzliwie, ale to dobrze. Głosy z każdej strony pozwalają na wypracowania stanowiska, które ma konkretne podstawy. To cieszy. Ważne, żeby Korona odzyskała stabilność – mówi Maciej Bartoszek.

Czas nie jest w całej sprawie sprzymierzeńcem. Do środy klub musi wysłać zaktualizowaną prognozę finansową do Komisji Licencyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Drugą kwestią są wygasające kontrakty oraz pozyskiwanie nowych zawodników. Umowa trenera Bartoszka przestanie obowiązywać 31 lipca, ale szkoleniowiec zadeklarował chęć dalszej współpracy, nawet jeśli na ewentualne sfinalizowanie formalności musiałby poczekać kilka dni.

– Jeżeli będzie wizja zbudowania solidnego fundamentu i konkretny projekt "Nowej Korony", to kilka dni w jedną i drugą stronę nikogo nie zbawi – podkreśla 43-letni szkoleniowiec.

W najbliższy czwartek "żółto-czerwoni" rozpoczną przygotowania do nowego sezonu.

– Brak czasu spędza nam sen z powiek. Jesteśmy przygotowani na pewne ruchy. Działania ze strony miasta może wszystko przyspieszyć.  Jeśli większościowemu właścicielowi zależy na dobru klubu, to odpowie szybko. Musimy podpisywać nowe umowy. Doszliśmy do ściany, ale ze strony miasta i radnych są czynione starania, aby ratować Koronę – przekonuje Maciej Bartoszek.

– Dotychczasowej szatni praktycznie już nie ma. Wielu zawodników odeszło. Kilku, którzy mają kontrakty – nawet jeśli bardzo byśmy chcieli – nie jesteśmy w stanie utrzymać. Jeśli chodzi o młodych chłopców, to mogą być spokojni. Nowych graczy te kilka dni nie zbawi. Wkrótce spotkamy się, skonsolidujemy zespół i ruszymy w pierwszoligowy bój – skwitował szkoleniowiec "żółto-czerownych".

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO