SPORT
Bardzo dobry sparing na tle silnego rywala. Korona postawiła się Sturmowi
Korona Kielce zremisowała bezbramkowo w pierwszym meczu kontrolnym tureckiego obozu ze Sturmem Graz. Piłkarze Kamila Kuzery zagrali dobry futbol na tle wicemistrza Austrii.
W pierwszych 45 minutach Kamil Kuzera postawił na eksperymentalne, jak na niego, ustawienie z dwójką nominalnych napastników. Odpowiedzialnymi za finalizowanie akcji graczami byli Adrian Dalmau oraz Daniel Bąk. Dość niecodziennie wyglądało też zestawienie w obronie, gdzie na środku wystąpili Bartosz Kwiecień i Yoav Hofmeister.
Trzeba przyznać, że wymieniona dwójka najniżej ustawionych graczy poradziła sobie bardzo dobrze na boisku i w swoim towarzystwie. Polak oraz Izraelczyk byli twarzami agresywnych odbiorów, które świetnie funkcjonowały podczas pierwszych trzech kwadransów.
Obaj dobrze radzili sobie również w krótkim wyprowadzaniu piłki, na co często decydował się Xavier Dziekoński, wznawiając grę od własnej bramki. Generalnie Korona jako całokształt zaprezentowała się pozytywnie na tle tak wymagającego oponenta. Swoje mocne strony w kilku atakach pokazał nowy nabytek Złocisto-Krwistych, Mariusz Fornalczyk.
Do przerwy utrzymał się wynik z początku zawodów, a więc bezbramkowy remis. Po zmianie stron Kamil Kuzera zdecydował się na roszadę całej „jedenastki” (poza Konradem Forencem, który chwilę przed końcem pierwszej połowy zmienił Xavier Dziekońskiego). Na placu gry zameldowali się między innymi Danny Trejo i Marcel Pięczek, a ustawienie zespołu wróciło do dobrze znanego 1-4-5-1 z Amerykaninem obsadzonym na pozycji nr 10.
Były gracz m.in. Los Angeles FC odegrał jedną z czołowych ról w najgroźniejszej akcji Koroniarzy z 78. minuty. Zdobywa 19 goli w minionym sezonie drugiej dywizji w USA napędził atak środkiem boiska, po czym wyłożył piłkę do lewej strony, gdzie nadbiegał Jakub Konstantyn. Młodzieżowiec dopadł do futbolówki w odpowiednim tempie, posyłając w pierwszym kontakcie miękką centrę na głowę Evgeniyego Szykawki. Strzał Białorusina zatrzymał się jednak na rękawicach golkipera, podobnie jak dobitka Jacka Podgórskiego.
Do końcowego gwizdka obraz zawodów nie uległ zmianie. Korona nadal częściej operowała przedmiotem gry, grała odważniej, ofensywniej z większą energią. Jednym mankamentem pozostało więc puste konto po stronie zysków.
Pierwszy zimowy sparing wypadł zatem bardzo pozytywie. Kolejny Żółto-Czerwoni rozegrają 20 stycznia, mierząc się z CSKA Sofia.
Korona Kielce – Sturm Graz (0:0)
Korona I połowa: Dziekoński – Briceag, Hofmeister, Kwiecień, Godinho – Błanik, Takac, Remacle, Fornalczyk – Bąk, Dalmau.
Korona II połowa: Forenc – Pięczek, Malarczyk Trojak, Zator – Konstantyn, Trejo, Nono, Strzeboński, Podgórski – Szykawka.