SPORT
Bardzo dobra pierwsza połowa nie wystarczyła. Suzuki Korona Handball z kolejną porażką
Suzuki Korona Handball zakończyła pierwszą rundę PGNiG Superligi bez zwycięstwa. W meczu 7. kolejki przegrała przed własną publicznością z Eurobudem JKS-em Jarosław 26:31. Kielczanki zagrały bardzo dobrą pierwszą połowę, po której prowadziły dwiema bramkami. W drugiej zawiodły w ataku.
Suzuki Korona Handball rozpoczęła od dwóch dobrych akcji zakończonych rzutami z drugiej linii, kolejno Alicji Pękali i Magdy Więckowskiej. Kielczanki były zdecydowanie bardziej aktywne w obronie, niż w poprzednim spotkaniu w Elblągu. Szybko karnego Magdy Balsam obroniła Patrycja Chojnacka. Po 6. minutach gospodynie prowadziły 4:2.
Półtorej minuty później było już 5:4 dla Eurobudu JKS. Przyjezdne wszystkie bramki zdobyły po szybkich atakach. Kolejne fragmenty były bardzo wyrównane. Oba zespoły solidnie prezentowały się w obronie, jednak popełniały błędy w ofensywie. Po kwadransie był remis 7:7.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego zdołały uporządkować atak. Grą dobrze dyrygowała Honorata Gruszczyńska. Kielczanki częściej podawały na koło, co często skutkowało rzutami karnymi i dwuminutowymi karami dla rywalek. W 23. minucie, po golu Magdy Więckowskiej, już szóstym tej zawodniczki, gospodynie prowadziły 13:11. Kilka chwil później kontrę wykończyła Magdalena Więckowska.
W końcówce pierwszej części kielczankom zabrakło trochę skuteczności, ale na przerwę schodziły prowadząc 15:13.
Gospodynie źle rozpoczęły drugą połowę. Przyjezdne błyskawicznie zniwelowały stratę i już po trzech minutach po wznowieniu prowadziły 17:16. Po siedmiu 20:17. Szybko pięć trafień na swoim koncie zapisała Magda Balsam. Paweł Tetelewski poprosił o czas, po którym było nieco lepiej, ale Eurobud JKS utrzymywał nieznaczną przewagę.
Kielczanki miały zdecydowanie więcej problemów w ataku. Popełniały błąd za błędem. Jeśli już dochodziły do sytuacji strzeleckich, to często szwankowała ich skuteczność. W 50. minucie przyjezdne prowadziły 26:21.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie rezygnowały. Dobrze po ponownym wejściu na boisko prezentowała się Alicja Pękala. Na trzy i pół minuty przed końcem przyjezdne prowadziły 28:25. Kilka chwil później prawa rozgrywająca obejrzała jednak karę, a następnie z karnego swojego gola numer dziewięć zdobyła Magda Balsam i stało się pewne, że trzy punkty pojadą do Jarosławia.
W przyszłą niedzielę Suzuki Korona Handball na wyjeździe zmierzy się z FunFloorem Perłą Lublin.
Suzuki Korona Handball – Eurobud JKS Jarosław 26:31 (15:13)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Hibner, Chodakowska – Kędzior 3, Gliwińska 1, Więckowska 9, Rosińska 2, Czekala, Gruszczyńska 1, Pękala 5, Grabarczyk 1, Zimnicka, Kowalczyk 1, Jasińska 3