SPORT
Arcytrudny początek Suzuki Korony Handball. Rusza sezon pełen pytań
W środę wieczorem zmagania w nowym sezonie PGNiG Superligi rozpoczną szczypiornistki Suzuki Korony Handball. Na początek na ich drodze staje najbardziej utytułowana drużyna w historii polskiej, żeńskiej piłki ręcznej – FunFloor Perła Lublin.
Kielecki klub wraca do elity po dwuletniej banicji w pierwszej lidze. Ta nie była spowodowana względami sportowymi, tylko finansowymi. W ostatnich miesiącach wszystko ułożyło się pomyśli klubu. Latem, mimo ograniczonych możliwości na rynku transferowym, udało się przeprowadzić kilka ciekawych ruchów. W stolicy Świętokrzyskiego powstał mieszanka młodości i doświadczenia.
– Mamy zupełnie nowy zespół. Złożony z części doświadczonych zawodniczek, ale również takich, które szlify zdobywały w pierwszej lidze. Jesteśmy ciekawi, co z tego wyjdzie – przyznaje Krzysztof Demko, wiceprezes kieleckiego klubu.
Latem Suzuki Korna Handball rozegrała dwa sparingi z FunFloor Perłą Lublin. Podczas turnieju w Łaziskach Górnych wielokrotny mistrz Polski wygrał aż 52:15. Kilkanaście dni później, podczas towarzyskich zmagań w Kielcach, było lepiej. Podopieczne Pawła Tetelewskiego przegrały różnicą dziewięciu bramek. Przed tą rywalizacją nie ma jednak żadnego strachu.
– W tym sezonie są mocniejsi. Odeszło kilka dziewczyn, ale ich miejsce uzupełniły te o większych umiejętnościach. Boleśnie przekonaliśmy się o tym pierwszym sparingu. Nie ma co ukrywać, to one są faworytkami. Każdy inny wynik niż ich zwycięstwo nie będzie niespodzianką, ale sensacją. W swojej hali będziemy chcieli jednak je robić – tłumaczy trener Paweł Tetelewski.
– Wiemy, że w ostatnich tygodniach zrobiliśmy krok do przodu. Nie możemy wyjść z założenia, że przyjadą tutaj, położymy się przed nimi, będziemy sypać kwiatkami i oddamy trzy punkty za darmo. Same obraziłyby się za taką postawę. Chcemy zagrać dobry mecz i sprawdzić się z mocnym przeciwnikiem – przekonuje szkoleniowiec.
Podstawowym celem beniaminka jest utrzymanie. Nie inaczej jest w przypadku Suzuki Korona Handball. Kieleckie szczypiornistki wierzą, że nie będą łatwym rywalem do pokonania.
– Życzyłabym sobie, żebyśmy były jednym z zespołów, z którymi gra się ciężko. Nikomu nie będziemy łatwo oddawać punktów. Chcemy być agresywnym beniaminkiem. Kiedyś mówiono na nas „Tygrysice”. Chciałabym, żeby charakteru tego tygryska nam nie zabrakło – mówi Marta Rosińska, kapitan kieleckiego zespołu.
Środowe spotkanie FunFloor Perłą Lublin w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 20.30.