SPORT
Alex Dujszebajew: Nie byliśmy na naszym poziomie
– Możemy być zadowoleni z tego, że mamy trzy punkty, ale nie z jakości gry – powiedział Tałant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce, po zwycięstwie w Puławach.
Spotkanie przyniosło bardzo dużo emocji. Od początku mecz był bardzo wyrównany. Kielczanie wygrali jedną bramką – 29:28.
– To był bardzo trudny pojedynek. Bardzo słabo wykonywaliśmy elementy jeden na jeden. Gdy nie trafisz tyle razy w czystych sytuacjach, to jest naprawę ciężko. Nie mieliśmy też zbyt wielu dobrych interwencji bramkarskich, przez co nie było wielu okazji do kontr. Możemy być zadowoleni z tego, że mamy trzy punkty, ale nie z jakości gry. Postawa Puław nie była dla nas zaskoczeniem, to zespół na bardzo wysokim poziomie, widzieliśmy, co robił np. z Fuchse Berlin. Zaskoczeniem było to, że to my nie wykorzystaliśmy tylu ważnych sytuacji – wyjaśniał Tałant Dujszebajew.
– Gratuluję Azotom, myślę, że zagrały super mecz. Zawodnicy nie przestraszyli się nas i dobrze wykorzystali swoje możliwości. My nie byliśmy na naszym poziomie, nie zagraliśmy najlepszego meczu. Nie wykorzystaliśmy wielu stuprocentowych sytuacji. Obrona i bramkarze też za łatwo wpuszczali bramki. Zembrzycki i Bogdanow wykonali swoją pracę, my właśnie czasem przebijaliśmy się przez obronę i stawaliśmy przeciwko nim sam na sam, a oni byli lepsi. Mecz toczył się na styku do końca. Myślimy już o kolejnych spotkaniach, bo jest ich dużo. Najważniejsze, że wygraliśmy, mamy trzy punkty i tyle – tłumaczył Alex Dujszebajew, kapitan kieleckiego zespołu.
Łomża Vive rozegra kolejny mecz w środę, kiedy w 5. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, podejmie FC Porto.