REGION
Zbiórka dla pani Agnieszki stanęła w miejscu. Córka pielęgniarki prosi o pomoc
Agnieszka Masternak od ponad roku żyje z guzem mózgu w czwartym stopniu złośliwości. Po operacji i wielu chemioterapiach okazało się, że w Polsce nie ma już dla niej ratunku. Jedyną nadzieją jest terapia immunologiczna w Niemczech, do której kobiecie wciąż brakuje ponad 40 tysięcy złotych. Czasu na uratowanie jej życia jest coraz mniej.
Pani Agnieszka z zawodu jest pielęgniarką w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Czerwonej Górze oraz w Hospicjum Caritas w Kielcach. Kobieta często pomagała innym, nigdy jednak nie spodziewała się, że jej samej tak trudno będzie prosić o pomoc. Leczenie pani Agnieszki wyceniono na ponad dwieście tysięcy złotych. Mimo że zbiórka na jej rzecz została utworzona w listopadzie, do celu nadal brakuje ponad 40 tysięcy.
O pomoc prosi jej córka, Paulina Kulczycka, która przyznaje, że mamie bardzo trudno jest mówić o chorobie. - Zbieramy pieniądze na leczenie immunologiczne w Niemczech - informuje Paulina. - To są zastrzyki, dzięki którym organizm zyskuje przeciwciała, które atakują nowotwór i nie pozwalają dojść do wznowy. Nie ukrywam, że czasu jest już bardzo mało, chcielibyśmy wyjechać pod koniec miesiąca. Niestety za granicą za wszystko trzeba zapłacić z góry, dlatego jesteśmy uzależnieni od postępów zbiórki - dodaje.
„Moja mama ma jedno marzenie – móc patrzeć jak będzie dorastać jej upragniona wnusia. Błagam Was, pomóżcie mi je spełnić.” - czytamy w opisie zbiórki.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/agnieszka
Link do licytacji: https://www.facebook.com/groups/2840851809314840/about/
POWIĄZANE
