REGION
Zarzuty w związku ze śmiercią 37-latki. 59-latkowi grozi dożywocie
Przypomnijmy, że w poniedziałek w jednym z kieleckich szpitali zmarła 37-latka - kobieta miała na ciele ślady świadczące o pobiciu. 59-letni Mirosław P., zatrzymany w tej sprawie, podejrzany jest o znęcanie się nad pokrzywdzoną i doprowadzenie do jej śmierci.
Śledczy ustalają, co dokładnie zaszło w nocy z 23 na 24 sierpnia. Wyniki czynności prowadzonych na miejscu zdarzenia i przesłuchania świadków pozwoliły na postawienie mężczyźnie zarzutów.
- 59-latek usłyszał zarzut zabójstwa i znęcania się od pierwszej dekady sierpnia tego roku. Podejrzany przyznał się i złożył wyjaśnienia. Prokurator wystąpił z wnioskiem o trzymiesięczny areszt, oczekujemy na decyzję sądu – informuje Daniel Prokopowicz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Mirosław P. usłyszał zarzuty w warunkach recydywy – był już kilkukrotnie karany za przestępstwa przeciwko życiu i mieniu i kilkanaście lat spędził w więzieniu. Pozostałe dwie osoby, które zostały zatrzymane razem z 59-latkiem zostały przesłuchane w charakterze świadków i zwolnione.
Mirosławowi P. grozi nawet dożywocie.