REGION
Wypadek, którego nie było. Dwóch mężczyzn w rękach policji
Senior z gminy Łubnice chciał przekazać oszustom kilkadziesiąt tysięcy złotych, na szczęście dzięki czujności rodziny, zachował swoje oszczędności. Natomiast w ręce policji trafiło dwóch „kurierów”.
Niepokojące informacje dotarły do 76-latka minionej nocy. Zadzwonił do niego rzekomy adwokat i powiadomił, że jego córka spowodowała wypadek, w którym zginęło dziecko.
– Adwokat” przekazał również, że jeśli nie zostaną zapłacone pieniądze, to córka pójdzie do więzienia i zażądał 35 tysięcy złotych. Nie mając całości kwoty, senior obudził synową, chcąc pożyczyć brakującą część gotówki. Wówczas kobieta poinformowała go, że najprawdopodobniej jest to oszustwo – przekazuje Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Gdy senior upewnił się, że jego córkom nic nie grozi, o zajściu powiadomiono policję. Na miejsce szybko przyjechali mundurowi, którzy zauważyli białe auto podjeżdżające pod dom 76-latka.
– Gdy z auta wyszedł starszy mężczyzna, policjanci podeszli i zapytali go o cel przyjazdu we wskazane miejsce o tak później porze. 67- latek twierdził, że dostał zlecenie odebrania paczki z ubraniami dla dzieci od starszego mężczyzny, a następnie miał ją przewieźć na teren sąsiadującego województwa – dodaje policjantka.
Zarówno 67-latek, jak i 34-letni kierowca trafili do policyjnej celi. Mundurowi wyjaśniają ich udział w próbie oszustwa.