REGION
Wspomnimy ofiary pacyfikacji
12 i 13 lipca 1943 roku w podkieleckiej wsi Niemcy zamordowali w sumie 204 osoby – 103 mężczyzn głównie spalonych żywcem, 53 kobiety i 48 dzieci. W przyszłą środę mija 74. rocznica pacyfikacji Michniowa. Tego dnia w tamtejszym Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich o godzinie 16 rozpoczną się uroczystości upamiętniające ofiary niemieckiego odwetu.
Podczas uroczystości wystąpi chór Senior z Suchedniowa. Odbędzie się także Msza święta w intencji pomordowanych. - Zawsze te uroczystości przygotowujemy z wielką pieczołowitością. Dla wielu ludzi one są bardzo ważne – mówi Beata Ryń z Muzeum Wsi Kieleckiej. - Chcemy aby ta rocznica miała bardzo silny przekaz. Przypominając tamte dni, postaramy się przestrzec młode pokolenie, które przecież nie ma prawa pamiętać czasów wojennych. Chcemy mówić o tym, byśmy zawsze starali się być po prostu człowiekiem. To, co stało się w Michniowie w 1943 roku nie miało z człowieczeństwem nic wspólnego - mówi Beata Ryń z Muzeum Wsi Kieleckiej. Mord na mieszkańcach Michniowa był odwetem za pomoc jaką oni nieśli partyzantom. Najmłodszą ofiarą był Stefanek Dąbrowa. Niemowlę niemiecki żandarm wrzucił do płonącej stodoły.
Spragnieni wiedzy historycznej mogą zajrzeć do książki pt. „Represje niemieckie na wsi kieleckiej 1939-1945”, którą Muzeum Wsi Kieleckiej wydało wraz z Instytutem Pamięci Narodowej. O pacyfikacji Michniowa przeczytamy także na portalu zapisyterroru.pl.