REGION
Wandale upodobali sobie tereny rekreacyjne koło zalewu Cedzyna
Zniszczony sprzęt, przewrócone i pomazane markerami tablice informacyjne, połamane kosze na śmieci – taki widok mogą zastać osoby, chcące skorzystać z terenów rekreacyjnych przy zalewie w Cedzynie. O poszanowanie wspólnej własności apeluje wójt gminy Masłów, a akty wandalizmu są zgłaszane na policję.
Od dwóch lat, na terenie gminy Masłów funkcjonuje strefa rekreacyjna - cieszy się dużą popularnością wśród spacerowiczów i rowerzystów. Wzdłuż alejek ustawiono specjalnie zaprojektowane tablice edukacyjne, z których dzieci i dorośli mogą dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Jest tam wiele ławek, wiat i miejsc do wypoczynku, postawiono kosze na śmieci, znajdziemy tam również toalety, a teren jest w dużej mierze monitorowany. Niestety, nie wszyscy korzystają z tych udogodnień zgodnie z przeznaczeniem.
- Nie ustają tu akty wandalizmu. W ostatnim czasie zniszczono jedną z tablic demonstracyjnych, druga była częściowo uszkodzona. Nasze ekipy gminne dwa razy w ciągu tygodnia sprawdzają te okolice - na bieżąco naprawiają sprzęt i sprzątają teren – wyjaśnia wójt gminy Masłów, Tomasz Lato.
Jak dodaje, problemem jest także zamazywanie przez wandali tablic informacyjnych. – To są bardzo często wulgaryzmy. Takie zachowanie zasługuje na napiętnowanie – przecież to miejsce rekreacji, które ma służyć nam przez lata. Zgłosiliśmy policji, by potraktowała ten teren jako miejsce o szczególnym nadzorze i obserwujemy wzmożoną liczbę patroli – informuje wójt.
A teren lasu jest zanieczyszczony niemal po każdym weekendzie. Mało tego – niektórzy podrzucają do koszy na śmieci zlokalizowanych w pobliżu zbiornika wodnego własne odpady domowe. - My je oczywiście na bieżąco zabieramy, ale to postępowanie jest niedopuszczalne. Mam nadzieję, że przynajmniej część tych osób poniesie odpowiedzialność za swoje czyny – podkreśla Lato i apeluje jednocześnie, by każdy kto zaobserwuje akty wandalizmu, zgłaszał je na policję.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach wyjaśnia, że można je kwalifikować dwojako – jako uszkodzenie mienia (wykroczenie) lub przestępstwo – niszczenie cudzej rzeczy.
- Jeśli sprawca spowoduje straty poniżej pięciuset złotych, musi liczyć się z grzywną do pięciu tysięcy złotych. Przestępstwo jest już zagrożone karą więzienia do pięciu lat. W obu przypadkach sąd może orzec o konieczności naprawienia szkody lub wypłaty odszkodowania – informuje.
O zniszczeniach na tym terenie pisaliśmy już jakiś czas temu (TUTAJ).
Fot. Gmina Masłów