REGION
Szykuje się wielki protest rolników. „Chcą nas wyniszczyć”
Przeciwko sprowadzaniu żywności Ukrainy i polityce rolnej Unii Europejskiej będą protestowali świętokrzyscy rolnicy już jutro (24 stycznia) w gminie Opatów. Protesty odbywać się będą w całej Polsce.
Wśród dwóch głównych postulatów jest sprzeciw wobec niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów, które nie stosują norm Unii Europejskiej.
– Widzimy, że polityka Brukseli zmierza do wyniszczenia gospodarstw rodzinnych. Zafundowali nam bezcłowe sprowadzanie zbóż z kraju ogarniętego wojną. Ponadto chcą wdrożyć tzw. zielony ład. To zwiększy nam koszty i wielu z nas doprowadzi do destrukcji. Chcemy pokazać, że się jednoczymy wobec tych zagrożeń i będziemy protestować – tłumaczy Grzegorz Skurski, rolnik i jeden z organizatorów protestu.
W związku z akcją, należy spodziewać się utrudnień. Trzy kolumny ciągników rolniczych i samochodów będą blokowały drogi. Zbiórka zaplanowana jest między godziną 7 a 8 na stacji benzynowej w Okalinie. Kolejny punkt zbiórki to stacja benzynowa przy ulicy Kilińskiego w Opatowie.
– Protest będzie polegał na spowalnianiu ruchu, przemieszczając się z jednego miejsca, do drugiego – dodaje nasz rozmówca.
Szczególnych utrudnień można spodziewać na drodze krajowej nr 9 między Opatowem, a Okaliną.