REGION
Szpital w Czerwonej Górze zbada skuteczność amantadyny w leczeniu Covid-19
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Czerwonej Górze jest jedną z 20 lecznic w kraju, która będzie prowadziła badania kliniczne nad skutecznością amantadyny w leczeniu Covid-19.
W badaniach weźmie udział 500 pacjentów z całego kraju, po około 25 w każdej placówce.
– Będziemy sprawdzać czy amantadyna faktycznie działa na pacjentów z Covid-19, czy skraca czas pobytu w szpitalu i przede wszystkim czy zmniejsza zaostrzenia choroby. Lek zastosujemy u chorych, u których nie minęło siedem dni od zachorowania, będą to pacjenci z niewydolnością oddechową oraz zapaleniem płuc. Osoby te oczywiście nie mogą mieć przeciwskazania do przyjmowania tego leku oraz łączenia go z innymi medykamentami – mówi Youssef Sleiman, dyrektor Szpitala w Czerwonej Górze.
– Chorzy będą leczeni według standardów, które są obecnie stosowane, a amantadyna stanie się u nich lekiem dodatkowym. Absolutnie przestrzegamy przed zażywaniem amantadyny w domu, na własną rękę. Lek musi być podawany według określonego schematu, w różnych dawkach, w konkretnych warunkach i pod okiem specjalistów. Mieliśmy w szpitalu przypadki pacjentów, którzy przyznali się do tego, że zażywali amantadynę w domu, to jest duży błąd. Na ten moment lek nie jest rekomendowany do leczenia Covid-19, dopiero po przeprowadzeniu badań będziemy mogli powiedzieć coś więcej – dodaje specjalista.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że pierwsze wyniki badań dotyczące stosowania amantadyny w przebiegu Covid-19 poznamy w ciągu dwóch najbliższych tygodni. W jego ocenie, jeśli okażą się one pozytywne, lek będzie mógł być stosowany w leczeniu koronawirusa jeszcze w tym roku.
Amantadyna była w latach 1996-2009 szeroko stosowana w profilaktyce i leczeniu wirusowej grypy typu A. Obecnie jest używana, jako lek neurologiczny i podawana pacjentom z chorobą Parkinsona lub stwardnieniem rozsianym.