REGION
Spalony obiad powodem interwencji służb
W mieszkaniu miało dojść do pożaru, a drzwi do lokalu pozostawały zamknięte. W końcu, policjanci siłą dostali się do wnętrza – okazało się, że nikt nie odniósł obrażeń i wszystko skończyło się… na spalonym obiedzie.
Niepokojące zgłoszenie wpłynęło do policjantów w Buska-Zdroju wczoraj (18 grudnia) po południu. W jednym z mieszkań miał pojawić się ogień, a w lokalu samotnie mieszkała seniorka.
– Zachodziła obawa, że mogła podtruć się dymem lub czadem. Mundurowi wyważyli drzwi. Okazało się, że spaleniu uległ gotujący się obiad oraz zapaliła się szafka nad kuchenką. Dwóm osobom przebywającym w mieszkaniu nic się nie stało, a płonącą szafkę ugasili strażacy – informuje Tomasz Piwowarski z KPP w Buska-Zdroju.
Nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Policjanci apelują o ostrożność – nawet drobne zaniechanie może doprowadzić do pożaru.