REGION
[SONDA] Międzynarodowy Dzień Frytek. Jakie lubimy najbardziej?
Belgijki, domowe, cienkie z McDonalda, z ketchupem, majonezem – istnieje wiele sposobów na podanie frytek, ale najważniejsze jest, żeby każda frytka była złota, chrupiąca i słona. W naszej sondzie sprawdziliśmy, które z nich najchętniej są wybierane przez mieszkańców Kielc.
13 lipca to ważna data dla każdego miłośnika frytek – wówczas obchodzimy międzynarodowy dzień tego przysmaku. Wszystko zaczęło się w XIII wieku w belgijskim miasteczku, kiedy z braku pożywienia zaczęto wrzucać na rozgrzany olej pocięte w paski ziemniaki. Pomysł okazał się na tyle dobry, że już w 1857 roku powstał w tym miejscu pierwszy bar serwujący złociste, smażone kartofle. Sama nazwa pochodzi albo od nazwiska pierwszego sprzedawcy dania, które brzmiało „Fritz”, albo od francuskiego czasownika „frire”, czyli smażyć.
W naszym mieście nie brakuje fanów tego specjału.
– Uwielbiam jeść frytki. Według mnie najlepsze są belgijskie w połączeniu z ketchupem. Najczęściej kupuję je w budkach z jedzeniem – mówi mieszkanka Kielc.
Frytki stały sie na tyle popularne, że są serwowane niemal wszędzie. Spotkamy je w restauracjach z domowym jedzeniem, jak i w miejscach, które w swojej ofercie maja fastfoody.
– Najbardziej lubię frytki z Mcdonalda, ponieważ są chrupiące i idealne słone – wyjaśnia Dominika.
Frytki są bardzo prostym daniem, które możemy w szybki i łatwy sposób przyrządzić sami w domu.
– Ja najbardziej lubię frytki domowe, ponieważ są one najlepiej wysmażone i bardzo chrupiące. Jednak kiedy jestem w mieście lubię je zjeść w McDonaldzie – mówi Ewa.
Frytki na dobre zagościły w naszym menu. Doceniamy ich smak, łatwość przyrządzenia oraz powszechność. Są one doskonałym pomysłem na każda okazję.
Tekst i sonda: Natalia Rębosz, Natalia Pindral.
Posłuchaj sondy: