REGION
Śnieg wciąż przysparza strażakom pracy. Plaga zawalonych dachów
Choć zaczęły się roztopy, to śnieg wciąż przysparza świętokrzyskim strażakom dużo pracy. Funkcjonariusze trakcie minionej doby podjęli 51 interwencji, wciąż dochodzi do przypadków zawalenia się dachów pod ciężarem śniegu.
Wśród 51 interwencji strażaków, jedynie sześć dotyczyło pożarów. Przeważały zagrożenia związane trudną aurą pogodową.
– Strażacy jedenaście razy usuwali powalone konary drzew, a także sople z budynków użyteczności publicznej. Dwukrotnie braliśmy udział w zdarzeniach związanych z blokowaniem dróg przez pojazdy – wylicza st. kpt. Marcin BAjur z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach.
Aż pięciokrotnie strażacy interweniowali w przypadkach zawalenia się dachów. Tak było na przykład w miejscowości Chwalibogowice, gdzie zawaliła się połowa dachu chlewni.
- W środku znajdywało się około 35 świń. Nikt nie odniósł obrażeń, zwierzęta także nie ucierpiały – dodaje Bajur.
Strażacy przypominają – metr sześcienny mokrego śniegu może ważyć nawet 900 kilogramów.