REGION
Sezon na choinki
Gdy zbliża się druga połowa grudnia, coraz częściej zaczynamy myśleć o świątecznym wystroju naszych domów. Dekoracje, drobiazgi, figurki… to wszystko nadaje świąteczny klimat, ale – oczywiście podstawą jest choinka. Jakie drzewko wybrać i ile przyjdzie nam za nie zapłacić? Sprawdziliśmy.
Jodła postoi dłużej i jest droższa (ceny zaczynają się od około 40 złotych), świerk jest gęstszy (i tańszy), a sosna, choć też nadaje się na drzewko choinkowe, nie jest aż tak popularna… Jak to jest z wyborem najpiękniejszego drzewka?
Żywe najbardziej pożądane
Kupując świąteczne drzewko, bardzo ważne jest byśmy to zrobili w legalnym źródle. Takim będzie na pewno jedno z nadleśnictw w naszym regionie.
- Jeśli chodzi o świerki, ceny przeważnie oscylują w granicach od 25 do 50 złotych. To choinki w wysokości około dwóch metrów. Jodły są zazwyczaj nieco droższe, a koszt to mniej więcej 60, 70 złotych. To fakt, że jodła zdecydowanie dłużej postoi w mieszkaniu niż świerk. To drugie drzewko może ładniej wyglądać na początku - świerk jest bardziej kształtny i gęstszy, ale gubi igły już po paru dniach – wyjaśnia Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce.
Jak dodaje, jodła bardzo często wykorzystywana jest do pozyskiwania gałązek – tworzy się z nich później wieńce i ozdoby świąteczne. A stroisz i choinki możemy kupić legalnie na przykład w Nadleśnictwie Zagnańsk.
- Jeśli chodzi o stroisz, pozyskujemy go z wyciętych już wcześniej drzewek. Wystarczy zgłosić się do naszego nadleśnictwa i złożyć zamówienie. Od początku tego roku mamy też inną możliwość. Umożliwiamy samodzielne wycięcie stroiszu jodłowego, pod nadzorem naszych leśników – opowiada Paweł Kowalczyk, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Zagnańsk.
Leśnicy jednocześnie przypominają, że z punktu widzenia ochrony środowiska, warto wybierać żywe drzewka. Pochłaniają one dwutlenek węgla i produkują tlen oraz ulegają naturalnemu rozkładowi. Nie można zapomnieć też o tym, że są tańsze niż sztuczne choinki, a wydzielany przez nie zapach nieodłącznie kojarzy nam się ze świętami. Natomiast plastikowe drzewka produkowane są przeważnie z różnego rodzaju plastyku, rozkładają się nawet kilkaset lat i generują wysokie koszty utylizacji.
Szkodliwy proceder
Niestety, nie brakuje też przypadków nielegalnego wycinania drzewek i stroiszu z lasów.
- Warto podkreślić, że to bardzo szkodliwe działania. Wysokość kar nie zrekompensuje poniesionych strat przyrodniczych, bo drzewka obłamywane są zazwyczaj na wysokości pięciu, sześciu metrów, niejednokrotnie mają też połamany wierzchołek. W ten sposób zaprzepaszczony zostaje wieloletni trud leśników, którzy o nie dbają – alarmuje Paweł Kowalczyk.
To, że problem związany z nielegalną wycinką drzewek istnieje, potwierdza też Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce. Ale - w tym roku jest na szczęście mniejszy niż w ubiegłych latach.
Ile zapłacimy?
Świątecznych drzewek nie brakuje zarówno w dużych marketach, jak i specjalnie otwieranych przedświątecznych punktach. W Obi za jodłę kaukaską, w zależności od jej wysokości, zapłacimy od 27,99 złotych (40 cm) do 769 złotych (pięciometrowe drzewko). Ceny za świerki wahają się od 19,90 ( od 30 cm) do około 110 złotych. Dostępne są zarówno drzewka w donicach, jak i cięte.
Podobnie kształtują się ceny w Castoramie – za żywe drzewko zapłacimy od 39 złotych, a za choinkę mierzącą więcej niż trzy metry – około 230 złotych.
***
Jeśli jeszcze nie znaleźliście idealnego świątecznego drzewka – najwyższa pora się za nim rozejrzeć. Oby dodało magii Bożemu Narodzeniu.