REGION
Sezon grzybowy trwa. O pomyłkę nietrudno
Sezon na grzybobranie trwa w najlepsze. W naszym kraju występuje około 200 gatunków trujących grzybów. Istnieje więc niemałe ryzyko, że któryś z nich znajdzie się w naszym koszyku. Dlatego też warto pokazać zbiory specjalistom z wojewódzkiej lub powiatowych stacji sanitarnych.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna nie odnotowała w tym roku zatruć grzybami, a porad udzieliła około 25 osobom.
– Najczęściej w przynoszonych koszykach znajdują się borowiki, podgrzybki, koźlarze, maślaki, gołąbki, kolczaki obłączaste, pieprzniki jadalne, czubajki, kanie oraz grzybce purpurowozarodnikowe – informuje Justyna Wiecha, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Różnice między grzybami jadalnymi i niejadalnymi czasami mogą być niewielkie i tym samym wprowadzać nas w błąd.
– Najczęściej pomyłki dotyczą borowików, tzn. borowik ponury, żółtopory, szatański i goryczak żółciowy, które są trujące, mylone są z borowikami szlachetnymi czy ceglastoporymi, które są jadalne. Często również grzybiec purpurowozarodnikowy – niejadalny, brany jest za podgrzybka brunatnego, a tęgoskór cytrynowy – trujący – za jadalne trufle. Do pomyłek dochodzi też często z pieprznikiem jadalnym i trującą lisówką pomarańczową – dodaje Justyna Wiecha.
Jeśli mamy wątpliwości co do zebranych grzybów, powinniśmy się z nimi udać do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach przy ulicy Jagiellońskiej 68. Punkt jest czynny od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7.25 do 14.30 bądź do stacji powiatowych zlokalizowanych na terenie naszego województwa.