Rośnie bezrobocie w naszym regionie. Jest mniej ofert pracy

W tej chwili na terenie województwa zarejestrowane są 44543 osoby bezrobotne. W odniesieniu do kwietnia 2019 roku jest to więcej o ponad dwa tysiące. Ponadto do Powiatowych Urzędów Pracy zgłoszono jedynie 706 ofert pracy. To o połowę mniej, niż w poprzednim miesiącu. Dla porównania, od początku roku pracodawcy zgłosili 7378 wolnych miejsc pracy.

– Nie widać drastycznego wzrostu bezrobocia. Myślę, że skutki pandemii łagodzą środki, które otrzymują pracodawcy z tzw. tarczy antykryzysowej – uważa dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Aleksandra Marcinkowska.

Jak mówi prof. Marek Leszczyński, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, to widoczne efekty obostrzeń związanych z epidemią.

– Bezrobocie pojawia się w sektorze gastronomii, usług dla ludności i handlu. Część firm musiała podjąć radykalne kroki z powodu braku przychodu. Im dłużej to potrwa, tym będzie gorzej. Część podmiotów stara się jednak nie zwalniać pracowników, ale wstrzymuje przyjęcie nowych. To może mieć z kolei negatywny wpływ na absolwentów, którzy wkraczają na rynek pracy. Nie będą mieli gdzie wejść do pierwszego zatrudnienia – tłumaczy ekspert.

Jaka przyszłość czeka rynek pracy? Prof. Marek Leszczyński przyznaje, że trudno o trafne prognozy. – Są one obarczone dużym ryzykiem i trzeba do nich podchodzić z ostrożnością. Wpływ na sytuację mogą mieć programy rządowe. Są one dobre, o ile są szybkie, skuteczne i środki z nich zostają uruchomione bardzo szybko, przy minimalnej biurokracji. Jeżeli procedury są jednak długotrwałe i zawiłe, to dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą każde dwa, trzy tygodnie, czy miesiąc zwłoki stanowi wielki problem. Z drugiej strony wielu z nas oczekuje odważniejszego odmrażania gospodarki. Obostrzenia mają uzasadnienie zdrowotne, jednak skutki gospodarcze i społeczne mogą być również dotkliwe – dodaje.