Rewolucja w szpitalnych dietach dla kobiet w ciąży. Program dotarł do kieleckich lecznic

Pilotaż programu "Dieta Mamy" jest odpowiedzią m.in. na wyniki zeszłorocznej kontroli NIK, która wykazała, że w większości podmiotów medycznych pacjenci byli żywieni nieodpowiednio do swojego stanu zdrowia. Podczas kontroli zwrócono również uwagę, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak jednolitych przepisów, które nakazywałyby dyrektorom placówek przestrzeganie tych samych standardów w zakresie żywienia.

– Są to bardzo atrakcyjne zmiany. W naszym szpitalu już przed wprowadzeniem programu pacjentki otrzymywały pięć posiłków dziennie, jednak nie we wszystkich lecznicach tak było, a w programie pilotażowym jest to standardem. Można powiedzieć, że dieta jest dostosowana do indywidualnych potrzeb kobiet w ciąży i okresie poporodowym.  Na ten cel NFZ przeznaczył dodatkowo 18,8 zł na jeden dzień dla pacjentki – mówi Rafał Szpak, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka.

We wszystkich trzech placówkach w Kielcach, w których realizowany jest program pilotażowy posiłki są bardzo podobne, bo przygotowane przez tego samego dostawcę, a jadłospis układany przez wykwalifikowaną kadrę według ściśle określonych zasad. Przykładowe śniadanie dla pacjentki w III trymestrze ciąży zawiera jogurt owocowy, 40 g szynki, kawę mleczną, chleb razowy 100 g, masło 15 g, pomidor 50 g oraz produkt topiony do smarowania 30 g. Na drugie śniadanie pacjentki zjedzą np. sałatkę z tuńczykiem, a na obiad schab gotowany w sosie własnym 80 g, ziemianki 200 g, jarzynkę gotowaną 100 g, sos koperkowy 100 g oraz fasolkę szparagową 100 g. Przykładowy podwieczorek to 250 g kisielu, mandarynka oraz ciasto drożdżowe, a kolacja zawiera chleb razowy 125 g, masło ekstra 15 g, twarożek z koperkiem 70 g, pomidor 50g, sałata 20 g, dżem brzoskwiniowy 25 g oraz kiełbasę 20 g.

Dlaczego dieta kobiet w ciąży jest tak istotna? – Już w okresie płodowym mamy wpływ na kształtowanie  zdrowia naszego dziecka i jego metabolizm. Poprzez odpowiednie żywienie i styl życia możemy zmniejszyć ryzyko występowania chorób metabolicznych, np. cukrzycy typu II, a nawet zmniejszyć ryzyko występowania niektórych nowotworów. Epigenetyka mówi nam o tym, że to co mama je w ciąży również wpływa na aktywność genów dziecka, a geny warunkują zależności z chorobami – tłumaczy Joanna Zajęcka, psychodietetyk oraz osoba koordynująca program pilotażowy w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka.

– Kaloryczność w dietach pacjentek jest oparta na wytycznych Instytutu Żywności i Żywienia. Kiedy przyszła mama przychodzi do szpitala w I trymestrze - bo jest potrzebna hospitalizacja - to ma odpowiednią podaż kaloryczną około 2000 kalorii, w II trymestrze podwyższamy o 360 kalorii, natomiast w III 475 kalorii więcej. Program obejmuje też mamy karmiące i w ich przypadku kaloryczność wynosi 2500. Diety po wprowadzeniu zmian są bardzo różnorodne, zawierają m.in. owoce, warzywa czy sałatki. Dbamy o to, aby była odpowiednia podaż węglowodanów, białek i tłuszczy stąd różnorodność w składnikach i potrawach – uzupełnia specjalistka.

Pacjentki w ramach programu mają możliwość zgłaszania uwag dotyczących serwowanych posiłków.