REGION
Pracowity wieczór koneckich strażaków. Były trzy pożary
Z trzema pożarami walczyli wczorajszego (26 stycznia) wieczoru koneccy strażacy. Do zdarzeń doszło w miejscowości Radoszyce, Bębnów i Komorów.
Pierwsza interwencja miała miejsce w Radoszycach. Palił się tam budynek mieszkalny.
- Budynek jest konstrukcji drewnianej ocieplony styropianem i pod styropianem doszło do pożaru. Wewnątrz budynku panowało zadymienie ale nikomu z domowników nic się nie stało – informuje mł. bryg. Mariusz Czapelski z KP PSP w Końskich.
Na miejscu były dwie jednostki PSP i 3 OSP.
Nieco później, około godziny 21 zapaliła się stodoła w Bębnowie.
- W momencie przybycia pierwszych jednostek cały budynek był w ogniu. Posesja nie była zamieszkana. Zagrożony był sąsiadujący ze stodołą budynek gospodarczy i mieszkalny, niezamieszkały. Oba budynki udało się uratować – relacjonuje Czapelski.
Z kolei po godzinie 23, ogień pojawił się w jednym z domów w Komorowie.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszej jednostki z OSP Krasna okazało się, że pali się część niezamieszkałego budynku drewnianego. Strażacy podali jeden prąd wody w natarciu na palący się budynek. Podczas tych działań częściowemu zawaleniu uległ drewniany strop budynku. Od będących na miejscu mieszkańców okolicznych domów uzyskano informację, iż obiekt od dłuższego czasu nie był zamieszkiwany – uzupełnia strażak.
Z tym pożarem walczyły dwa zastępy PSP i OSP Krasa, Adamek i Gosań.
Fot. KP PSP Końskie. Pożar w Komorowie